Dr Agata Nalborczyk przekonała mnie/podając całe mnóstwo faktów,których nie znajdzie się tak łatwo w mediach/,że islam w Europie przez swoją niejednorodność i złożoność nie powinien budzić strachu.Oczywiście teraz islam to dla nas ISIS i uciekinierzy z Syrii.I strach przed ekstremizmem islamskim.
Trochę inaczej odbieram teraz artystyczną wypowiedź Kazika i Proformy w utworze "Kalifat".s://www.youtube.com/watch?v=c0nDILTL8zM
Muzułmanie w Europie-mity i rzeczywistość
Moderator: pablo
Re: Muzułmanie w Europie-mity i rzeczywistość
Pani Doktor dość łatwo się rozprawiła z niektórymi mitami na temat muzułmanów w Europie, prezentując dość przekonujące dane. Zislamizują nas? Są w różnych miejscach w Europie od kilkuset lat i jakoś do tej pory nas nie zislamizowali. Muzułmanie to nie katolicy. Są grupą religijnie dość różnorodną, nie mają swojego Watykanu. Poza tym są też muzułmanie indyferentni religijnie, co dla niektórych osób może być zaskoczeniem. Nie integrują się? Np. w Wielkiej Brytanii więcej muzułmanów niż Brytyjczyków jest dumnych ze swojego państwa.
Ciekawe były dane na temat dzietności. Ta dzietność muzułmanów jest oczywiście większa niż średnia europejska, ale już np. w trzecim pokoleniu spada. Wynika to z tego, że kobiety się kształcą, idą na studia i już nie chcą mieć tylu dzieci, co ich mamy i babcie.
Okazuje się, że dwa czynniki sprzyjają integracji: język i nauczanie religii. Dzieci, które uzyskały solidną edukację religijną, są mnie podatni na działania religijnych ekstremistów. A brak znajomości języka wyklucza automatycznie z danej społeczności. W różnych państwach różnią sobie z tym radzą (świetnie np. w Austrii).
W Polsce jest 0,08 proc. muzułmanów. Ale Żydów pewnie jeszcze mniej, a antysemityzm też ma się niezgorzej. My chyba w ogóle mamy problem z akceptacją Innego (Żyda, muzułmanina, ale też schizofrenika, niepełnosprawnego na wózku, dziecka z zespołem Downa, niewidomego, głuchoniemego, jednym słowem - każdego, kto w niewielkim choć stopniu odbiega od normy).
I jeszcze zadanie z matematyki (dla chętnych). W Europie żyje ok. 43 milionów muzułmanów. Do ISIS przystąpiło 5 000 europejskich muzułmanów. Oblicz, jaki to procent.
Ciekawe były dane na temat dzietności. Ta dzietność muzułmanów jest oczywiście większa niż średnia europejska, ale już np. w trzecim pokoleniu spada. Wynika to z tego, że kobiety się kształcą, idą na studia i już nie chcą mieć tylu dzieci, co ich mamy i babcie.
Okazuje się, że dwa czynniki sprzyjają integracji: język i nauczanie religii. Dzieci, które uzyskały solidną edukację religijną, są mnie podatni na działania religijnych ekstremistów. A brak znajomości języka wyklucza automatycznie z danej społeczności. W różnych państwach różnią sobie z tym radzą (świetnie np. w Austrii).
W Polsce jest 0,08 proc. muzułmanów. Ale Żydów pewnie jeszcze mniej, a antysemityzm też ma się niezgorzej. My chyba w ogóle mamy problem z akceptacją Innego (Żyda, muzułmanina, ale też schizofrenika, niepełnosprawnego na wózku, dziecka z zespołem Downa, niewidomego, głuchoniemego, jednym słowem - każdego, kto w niewielkim choć stopniu odbiega od normy).
I jeszcze zadanie z matematyki (dla chętnych). W Europie żyje ok. 43 milionów muzułmanów. Do ISIS przystąpiło 5 000 europejskich muzułmanów. Oblicz, jaki to procent.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość