Co tu dużo pisać. Niech żałuje, kto nie był. Zaczęło się nieco niemrawo od dźwięków trudnych i nie wpadających specjalnie w ucho, ale potem to już było czyste szaleństwo . Do teraz pulsują mi te gorące rytmy w głowie. Wychodząc na mróz, nie muszę wkładać czapki.
Na płycie, którą nabyłem po koncercie, muzyka jest spokojniejsza, ale też bardzo ciekawa. I mam dedykację od Mirny Yam -for Pablo
Koncert muzyki meksykańskiej
Moderator: pablo
Re: Koncert muzyki meksykańskiej
Trudno mi było usiedzieć na miejscu! Wstęp był rzeczywiście ambitny, ale im dalej, tym rytmiczniej.
Doskonała muzyka i fajna, "rodzinna" atmosfera Mam wrażenie, że wszyscy się świetnie bawili.
Muszę sobie sprawić taki perkusyjny taborecik (cajon... czy coś w podobie)
Kto ma dzieci, niech się zjawi w niedzielę, w Mieście Aniołów! Jest szansa na powtórkę.
Doskonała muzyka i fajna, "rodzinna" atmosfera Mam wrażenie, że wszyscy się świetnie bawili.
Muszę sobie sprawić taki perkusyjny taborecik (cajon... czy coś w podobie)
Kto ma dzieci, niech się zjawi w niedzielę, w Mieście Aniołów! Jest szansa na powtórkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość