To pierwszy Salonik mamy już za sobą. Czy tego się spodziewałam? Nie. To nie znaczy, że jestem rozczarowana. Przeciwnie, zamierzam uczestniczyć w następnych.
Powieśc każdy powinien przeczytać sam, więc nie o niej, ale o tym, co przeczytali w niej inni. Dużo wspólnych opinii i mnóstwo zupełnie odmiennych. Niektóre bardzo mnie zaskoczyły. Zapewne wynika to z doświadczeń własnych, wieku, znajomości historii i literatury. Został mi pewien niedosyt. Niektórych wątków nawet nie dotknęliśmy. Wspomniane było, że w książce nie ma niczego przypadkowego, ale nie poruszyliśmy w ogóle kwestii imion bohaterów, przecież bardzo dokładnie dobranych. Każde coś znaczy, do czegoś nawiązuje. Cała książka składa się z takich nawiązań, odniesień, cytatów, wielu ukrytych znaczeń. Żeby się ich dopatrzyc trzeba znac ciut więcej niż szkolne lektury i więcej niż "szkolną" historię.
Mam pytanie do uczestników - nie mieliście wrażenia, że moderator nas testuje w jakimś sobie wiadomym celu?
A może to ta książka, przypomnienie realiów PRL-u ; podsłuchów, donosicielstwa, konieczności nieustannej czujności, ciągłego zważania, co i do kogo się mówi, spowodowała, że doszukuję się drugiego dna...
Salonik literacki-"Madam" A.Libery
Moderator: pablo
Re: Salonik literacki-"Madam" A.Libery
Faktycznie nie pogadaliśmy o wszystkim, ale to chyba nie było możliwe
Ale bardzo zaciekawiło mnie to co piszesz o imionach bohaterów... Nie dostrzegłam drugiego dna :( .... ( oprócz Wiktorii oczywiście ). Napisz coś więcej proszę ...
Ale bardzo zaciekawiło mnie to co piszesz o imionach bohaterów... Nie dostrzegłam drugiego dna :( .... ( oprócz Wiktorii oczywiście ). Napisz coś więcej proszę ...
Re: Salonik literacki-"Madam" A.Libery
Niestety nie da się przeprowadzić gruntownej interpretacji utworu w ciągu niespełna dwóch godzin w grupie 20-osobowej, w dodatku dość aktywnej, jak nasza . W tak krótkim czasie można jedynie zasygnalizować pewne problemy, poruszyć wybrane wątki, nakreślić jakieś ogólne tropy interpretacyjne.
Podsumujmy zatem. Mówiliśmy o świecie przedstawionym w powieści, o strukturze utworu (o tym, że tematy zasygnalizowane na wstępie są w toku powieści rozwijane; o motywie rozgrywki szachowej), próbowaliśmy sprecyzować, o czym ta powieść tak naprawdę jest (dojrzewanie, rozwój świadomości, potrzeba mityzacji rzeczywistości), wreszcie o recepcji książki (opinia prof. Czapińskiego i replika Libery).
Jak na dwie godziny to wcale nie tak mało.
Najwięcej emocji wywołał zdaje się zarzut Czapińskiego, że powieść w dość jednostronny sposób przedstawia rzeczywistość PRL (uciemiężony naród i autorytarna władza), przyczyniając się do utrwalenia kolejnego mitu.
Ale jak na debiut Saloniku, było nie najgorzej.
Za miesiąc świetny "Wroniec" Jacka Dukaja.
Podsumujmy zatem. Mówiliśmy o świecie przedstawionym w powieści, o strukturze utworu (o tym, że tematy zasygnalizowane na wstępie są w toku powieści rozwijane; o motywie rozgrywki szachowej), próbowaliśmy sprecyzować, o czym ta powieść tak naprawdę jest (dojrzewanie, rozwój świadomości, potrzeba mityzacji rzeczywistości), wreszcie o recepcji książki (opinia prof. Czapińskiego i replika Libery).
Jak na dwie godziny to wcale nie tak mało.
Najwięcej emocji wywołał zdaje się zarzut Czapińskiego, że powieść w dość jednostronny sposób przedstawia rzeczywistość PRL (uciemiężony naród i autorytarna władza), przyczyniając się do utrwalenia kolejnego mitu.
Ale jak na debiut Saloniku, było nie najgorzej.
Za miesiąc świetny "Wroniec" Jacka Dukaja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość