Pamiętacie może cykl wykładów o sztuce teatru prowadzony (już wiele lat temu) przez prof. Wojciecha Owczarskiego? W czasie jednego z wykładów Wojtek (to mój kolega z roku, więc mogę sobie pozwolić na poufałość) mówił o subiektywności ocen teatralnych. Mianowicie jako student żył w błogim przekonaniu, że jednak pewne zjawiska teatralne muszą być ocenione podobnie, że tu nie ma miejsca na jakieś przepastne rozbieżności, mimo że teatrologia to jednak nie matematyka. Zebrał więc recenzje jednego spektaklu sporządzone przez niekwestionowane autorytety i tuzy krytyki teatralnej. I co się okazało? Oceny oscylowały od 1 do 5, przekładając to na język szkolnych cezurek .
Nie wspominałem o tym w autokarze, ale Cesarz został przez niektórych krytyków kompletnie rozjechany. Główny zarzut to brak pomysłu na przełożenie tego tekstu (wszak to reportaż) na deski teatru. Ale jedna z recenzentek, która dała z tego powodu Cesarzowi jedynie 2 gwiazdki na 6, to już spektaklowi Krystyny Jandy (Zapiski z wygnania), w którym inwencji teatralnej było tyle co kot napłakał albo jeszcze mniej (aktorka mówiła tekst, stojąc przy mikrofonie) - przyznała tych gwiazdek 6! I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze. Wniosek z tego jest taki, że recenzje trzeba czytać z dużą dozą ostrożności i bynajmniej nie ufać im bezkrytycznie.
Co do spektaklu... Rzeczywiście jakiegoś klarownego pomysłu, jak ten tekst uteatralizować w spektaklu nie było. W pierwszej części aktorzy w zasadzie wypowiadają swoje kwestie, w drugiej części tych pomysłów teatralnych jest zdecydowanie więcej (np. dolary, które fruwają po scenie czy trybuna zrobiona z cesarskiego szezlongu). Skutkuje to niestety tym, że aktorzy nie wchodzą ze sobą w interakcje i w zasadzie trudno - wypowiadając jedynie tekst z książki Kapuścińskiego - stworzyć zapadającą w pamięć kreację aktorską. Najlepiej z tego zadania wywiązał się Marian Opania, który grał w spektaklu cesarza.
Ale... No właśnie. Tekst Kapuścińskiego jest na tyle mocny i poruszający, że oglądało się to przedstawienie bez cienia znużenia. Kapuściński obnaża nie tylko logikę działania państwa totalitarnego. Opisane przez niego mechanizmy odnoszą się również do każdej społeczności, w której władza jest w rękach jednej osoby lub wąskiego grona osób. To może być korporacja, firma rodzinna lub... teatr. Jak przed tym się bronić? Wydaje się, że jedynym wyjściem jest pozbawić tyrana władzy. Z tym że ci, którzy przychodzą po nim, są po jakimś czasie równie okrutni i bezwzględni...
Cesarz w Teatrze Ateneum
Moderator: pablo
Re: Cesarz w Teatrze Ateneum
Mnie zaciekawiła recytacja , wcale nie łatwego, tekstu Ryszarda Kapuścińskiego. Rzeczywiście, czasami to brzmialo jak audiobook. Ale połączone z ruchem scenicznym czy muzyką robiło wrażenie.
Przyznam, że na moją decyzję wyjazdu na kulturalną wycieczkę wpłynął entuzjazm przyjaciółki, wielbicielki Mariana Opani.
Krytycy mogą byc zawiedzeni ale skoro teatr jest pełny to spełnia swoje zadanie edukacyjne.
A o takiej misji teatru marzyl patron Ateneum Stefan Jaracz.
Turystyka kulturalna ma szansę rozpędzić się dzięki kulturalnym "wszystkozercom". Fajnie, ze mamy taki twardy elektorat z zacięciem teatralnym wśród akademiowiczow.
Przyznam, że na moją decyzję wyjazdu na kulturalną wycieczkę wpłynął entuzjazm przyjaciółki, wielbicielki Mariana Opani.
Krytycy mogą byc zawiedzeni ale skoro teatr jest pełny to spełnia swoje zadanie edukacyjne.
A o takiej misji teatru marzyl patron Ateneum Stefan Jaracz.
Turystyka kulturalna ma szansę rozpędzić się dzięki kulturalnym "wszystkozercom". Fajnie, ze mamy taki twardy elektorat z zacięciem teatralnym wśród akademiowiczow.
Re: Cesarz w Teatrze Ateneum
Też się z tego elektoratu cieszę . On na razie oscyluje wokół 30 osób, ale trudno się dziwić, że ta liczba nie jest większa, bo te wyprawy nie są dla normalnych osób. Tłuczemy się w autokarze 10 godzin albo i dłużej, żeby zobaczyć 2-godzinny spektakl. I wracamy późną nocą, a czasem i wczesnym rankiem w stanie na pół-agonalnym. Idiotyzm totalny i ktoś, kto patrzy na to z boku może tylko popukać się w głowę.
Niemniej jednak plan mam taki, aby tę grupę teatralnych wariatów ustabilizować na poziomie 45 osób .
Niemniej jednak plan mam taki, aby tę grupę teatralnych wariatów ustabilizować na poziomie 45 osób .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość