
Poza fatalną wpadką wojenną, książka "Matematyka, daj się uwieść" wydaje się ok. Fajne przykłady, polecam zwłaszcza rachunek prawdopodobieństwa (który wydawał mi się znany i prosty, a okazał nafaszerowany niespodziankami).
I tak sobie piszę, a wycieczka już prawie na miejscu... Piszę i zazdraszczam
