Caravaggio

Opinie i komentarze na temat wykładów (wykładowców również), warsztatów i innych zajęć organizowanych przez Akademię 30+

Moderator: pablo

pablo
Posty: 617
Rejestracja: 30 lis 2009, o 14:17
Kontakt:

Caravaggio

Post autor: pablo »

Antoś, mój niespełna 6-letni synek, zainteresował się kiedyś książką z obrazami Caravaggia.
- To jest namalowane tak, jakby było naprawdę! - wykrzyknął z podziwem.

Caravaggio podobno nawet nie szkicował głównych postaci, malował bezpośrednio na płótnie :o. Aż trudno uwierzyć. I zapewne musiał używać jakichś blend do odbijania światła (styropianu jeszcze wówczas nie było ;) ). Na wspomnianym przed dr. Friedricha filmie Derka Jarmana jest w każdym razie taka scena.

Zdaję sobie sprawę, że mit artysty-outsidera to pokłosie modernizmu, ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić malarza czy poetę w kapciach lub w szlafmycy. Aby tworzyć, trzeba mieć jednak trochę nierówno pod sufitem.
Ja tam lubię artystów, którzy mają na sumieniu tylko ciężkie grzechy ;) .
aniam
Posty: 31
Rejestracja: 10 gru 2009, o 22:36
Kontakt:

Re: Caravaggio

Post autor: aniam »

Wykład był jak zwykle, w wykonaniu p. Frydrycha, świetny ! Dzięki Akademio!
Mam tylko prośbę na następny raz o odrobinę więcej światła na widowni. Po pierwsze chciałabym widzieć prelegenta, a poza tym usiłowałam co nieco zanotować, ( złote myśli Frydrycha warte są zapisania :D ) a w tych ciemnościach było mi trudno...
bianka
Posty: 244
Rejestracja: 1 gru 2009, o 21:12
Kontakt:

Re: Caravaggio

Post autor: bianka »

pablo pisze:Ja tam lubię artystów, którzy mają na sumieniu tylko ciężkie grzechy
jednak najlepiej takich z XVII w :lol:

Już nie będę ogłaszać plebiscytów, ale gdybym miała głosować na ulubiony obraz, to Niewierny Tomasz jest mistrzostwem Świata! W poniedziałek portreciści. No, może przebiją jakoś te cudownie zdumione facjaty Michała(niecałkiem)anioła Caravaggia, choć wątpię... Antoś oddał istotę rzeczy w swojej zwięzłej recenzji. Twarze świadków cudu można by zobaczyć w okolicy całodobowego (pod warunkiem lądowania UFO) a i Chrystus nie całkiem się jeszcze przyzwyczaił do nowej sytuacji...
Miejsce drugie to św. Mateusz, wersja zaginiona (właściwie tylko dlatego, że słaba reprodukcja) Anioł-Natchnienie ma minę znudzonego korepetytora. Taka scena, jakby wnuczek logował dziadka na facebooku...
Brązowy medal - Bachus... bo do trzech razy sztuka, a ja lubię wino :D

Mistrzu był genialny i, całe szczęście, pracowity. Wcale się nie dziwię, że obrazy miały wzięcie.
Uwielbiam jego wcześniejsze kompozycje - dużo człowieka, mało okoliczności. Ostatnie dzieło świadczyłoby może o powrocie do tej, doskonałej dla Caravaggia konwencji... i zrobiło duuuuuże wrażenie (włos na karku się jeży...) I jakby co, to myślę, że jest ułaskawiony...
"Dziady" mi się nasuwają, że "kto nie doznał goryczy..." i "nie dotknął ziemi ni razu..." ten nie stworzy nic ciekawego. Mistrzu stworzył - szacun!

PS
Ciekawe, czy miał takich doskonałych modeli, czy potrafił im genialnie zadać temat (i ta migawka w oku...)
To pierwsze wymagałoby opanowania metody Stanisławskiego, więc raczej "wrzutka i migawka" oraz dogłębna analiza fizjonomii.
Praca z modelem, to "temat na kolejne spotkanie", jak zwykł mawiać dr Jacek Friedrich... i słusznie... jak dotąd - każdy temat jest fascynujący!
A skoro już o tym... może powinnam do "książki wniosków" - w kolejnych cyklach proszę o mój ukochany renesans! Temat-rzeka, ba! ocean! architektura, malarstwo, rzeźba, polityka... renesans jest fantastycznie kojący, wpuszcza jakieś złudzenie porządku do pojęcia o świecie. Można się podśmiewać ze światło-cieni Lenarda, ale jego pejzaże w tłach!!! A może - renesans interdyscyplinarny? w różnych ujęciach...
(na wsiaki słuczaj, wpiszę to do "książki" :))
pablo
Posty: 617
Rejestracja: 30 lis 2009, o 14:17
Kontakt:

Re: Caravaggio

Post autor: pablo »

Moja lista
bianka pisze:Już nie będę ogłaszać plebiscytów, ale gdybym miała głosować na ulubiony obraz, to Niewierny Tomasz jest mistrzostwem Świata!
Moja lista faworytów wyglądałaby tak:

1. Zaśnięcie Marii
Maria jest na tym obrazie takie cielesna, kobieca i... rzeczywista (podobno modelem była prostytutka wyłowiona z Tybru, co rzecz jasna wywołało niesamowity skandal). Ten wizerunek jest tak różny od naszych skonwencjonalizowanych przyzwyczajeń, że wrażenie jest piorunujące.

2. Św Mateusz z aniołem (wersja zaginiona)
Mateusz ma wygląd no... debila po prostu. Widać, że pisanie to praca ponad jego siły, że bez pomocy sił nadprzyrodzonych nic by z tego nie wyszło. A jednocześnie ma niesamowitą wolę i chęć, aby to dzieło wykonać. Wielka szkoda, że obraz nie istnieje :( .

3. Nawrócenie św. Pawła
Przez to, że koń jest spokojny, mamy wrażenie, że to wszystko zadziało się w głowie Pawła, że nikt oprócz niego tej iluminacji nie doświadczył. Świetne :!:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość