koncert Marka Dyjaka

[pablo]

W myśl zasady, że najbardziej podobają nam się piosenki, które już wcześniej słyszeliśmy, mnie najbardziej podobały się utwory z płyty "Ostatnia" (bo akurat tę płytę mam).
Świetna interpretacja "Tej ostatniej niedzieli". W wykonaniu Fogga to było takie tanio-sentymentalne, a to jest przecież bardzo dramatyczny tekst. Dyjak doskonale ten dramatyzm z tej piosenki wydobywa.
W każdym razie chodzą mi jeszcze te dźwięki po głowie.

[bianka]

Mnie zachwyciła ta, co się zaczyna o świcie, który wstał ranny i strzelił sobie w żyłę setkę krwi, a potem buntownicza postawa przed telewizorem - drugi bis - samo życie...