Wrześniowa sloneczna sobota w Lidzbarku Warmińskim
: 8 wrz 2024, o 18:27
To nasza wspólna Akademiowa wyprawa ,już piąta,do Lidzbarka Warmińskiego.
Po raz pierwszy byliśmy tu dokładnie 11 lat temu z Profesorem Zbigniewem Mikołejką.Przyjechaliśmy z Dobrego Miasta, zwiedziliśmy Zamek słuchając opowieści młodego absolwenta archeologii, pomocowaliśmy się z autobusem firmy EID- POL ,pojechaliśmy dalej do Stoczka Warmińskiego a potem do Świętej Lipki .
We wrześniu 2018 wstąpiliśmy tu po drodze do pałacu w Mieduniszkach Wielkich./Wyprawa - Podlasie Północne.Suwalszczyzna i Mazury Garbate/.
Pod koniec listopada 2019 przyjechaliśmy,w kilka aut osobowych,na wykład Profesora Mikołejki o Świętej Katarzynie ze Sieny ,wygłoszony w Wielkim Refektarzu Zamku .
13 sierpnia w ubiegłym roku Profesor Zbigniew Mikołejko odebrał tytuł Honorowego Obywatela Lidzbarka Warmińskiego. Też byliśmy na tej uroczystości.
A teraz w pięknym odnowionym budynku Oranżerii Księcia Biskupa Krasickiego Profesora Mikołejkę wspominaliśmy...
To spotkanie odbyło się dzięki współpracy pani Anny Puszcz,animatorki lidzbarskiej kultury,i naszego Pana Kierownika Pawła Mazura/a może krypto Warmiaka /.
Przyjechaliśmy licznie i autobusem i indywidualnie. Towarzyszyły nam Dyzio z Sopotu i Szarlotka z Warszawy.
Wyprawę do Zydląga,we wschodniej części miasta, przygotowała nam nasza Halinka Kochana.
Zrobiliśmy sobie fotkę przy miejscu gdzie stał domek Dziadków Profesora./ Trochę było ..pielgrzymkowo/.
Zobaczyliśmy zrujnowany most o którym wspominał Profesor w swoim wierszu. Zlokalizowaliśmy szkoły. I te podstawowe i liceum.
W Zamku udostępnione zostały do zwiedzania podziemia.
Metalowe obręcze,o których wspominał Profesor w rozmowie "Jak błądzić skutecznie",w które zakuwano pruskich opornych uczniów są eksponowane w sali z bronią. Znajduje się też tam Baba Pruska czyli kamienny mężczyzna. Dopiero teraz poukładalam sobie w głowie pewne warmińsko - pruskie/te od "zamordowanej kultury",jak mówił Profesor/ elementy.
W Zamku prezentowany jest też film czarno-biały o Lidzbarku Warmińskim z Polskiej Kroniki Filmowej. To właśnie, przez jakiś czas ,taki obraz miasta nosił w sobie Profesor. Szary i zimny.. Lidzbark.
Teraz to miejsce starające się o nadanie statusu uzdrowiska.
Działają różne fundusze przynosząc wymierne efekty.
Wracają do rozkwitającego miasta urodzeni tu znani ludzie. To min za sprawą Profesora Mikołejki o czym wspomniała pani Anna Puszcz.
Pojawia się w Oranżerii Kultury np Eliza Kącka, która opuściła Lidzbark Warmiński już w wieku 16 lat.
Na spotkaniu w Oranżerii Kultury był też olsztyński literat Paweł Jaszczuk.
Opowiedział nam,że tworząc jedną z postaci swojej kryminalnej powieści zainspirował się naszym Profesorem !! ) To było podczas wrocławskiego Festiwalu Kryminałów gdzie się poznali/.
I tak przyszło mi na myśl,że może te mroczne tematy,którymi zajmował się Profesor, to jego ,jak sam mówił,"robienie w śmierci bo ktoś musi"/ofiary, dzieci,czarownice,wisielec wampir/ to efekt kompulsywnego "łykania "powieści kryminalnych z czasów od kiedy pokochał czytanie.
Mówił,że najlepszy kryminał skandynawski bardzo celnie opisuje nam samych Skandynawów.
Nie zapamiętałam tytułu powieści w której występuje postać zainspirowana Profesorem. Czy to może jest "Lekcja martwej mowy" ?
Ktoś pamięta?
Zrobiliśmy też zakupy,a jakże! Taka nasza tradycja.
W Oranżerii Kultury mają cykl bajek Krasickiego. "Bajki o ludziach" z posłowiem Zbigniewa Mikołejki.
"I tyle". To cytat. Tak czasami swoje mini wykłady autobusowe kończył Profesor Zbigniew Mikołejko.
Po raz pierwszy byliśmy tu dokładnie 11 lat temu z Profesorem Zbigniewem Mikołejką.Przyjechaliśmy z Dobrego Miasta, zwiedziliśmy Zamek słuchając opowieści młodego absolwenta archeologii, pomocowaliśmy się z autobusem firmy EID- POL ,pojechaliśmy dalej do Stoczka Warmińskiego a potem do Świętej Lipki .
We wrześniu 2018 wstąpiliśmy tu po drodze do pałacu w Mieduniszkach Wielkich./Wyprawa - Podlasie Północne.Suwalszczyzna i Mazury Garbate/.
Pod koniec listopada 2019 przyjechaliśmy,w kilka aut osobowych,na wykład Profesora Mikołejki o Świętej Katarzynie ze Sieny ,wygłoszony w Wielkim Refektarzu Zamku .
13 sierpnia w ubiegłym roku Profesor Zbigniew Mikołejko odebrał tytuł Honorowego Obywatela Lidzbarka Warmińskiego. Też byliśmy na tej uroczystości.
A teraz w pięknym odnowionym budynku Oranżerii Księcia Biskupa Krasickiego Profesora Mikołejkę wspominaliśmy...
To spotkanie odbyło się dzięki współpracy pani Anny Puszcz,animatorki lidzbarskiej kultury,i naszego Pana Kierownika Pawła Mazura/a może krypto Warmiaka /.
Przyjechaliśmy licznie i autobusem i indywidualnie. Towarzyszyły nam Dyzio z Sopotu i Szarlotka z Warszawy.
Wyprawę do Zydląga,we wschodniej części miasta, przygotowała nam nasza Halinka Kochana.
Zrobiliśmy sobie fotkę przy miejscu gdzie stał domek Dziadków Profesora./ Trochę było ..pielgrzymkowo/.
Zobaczyliśmy zrujnowany most o którym wspominał Profesor w swoim wierszu. Zlokalizowaliśmy szkoły. I te podstawowe i liceum.
W Zamku udostępnione zostały do zwiedzania podziemia.
Metalowe obręcze,o których wspominał Profesor w rozmowie "Jak błądzić skutecznie",w które zakuwano pruskich opornych uczniów są eksponowane w sali z bronią. Znajduje się też tam Baba Pruska czyli kamienny mężczyzna. Dopiero teraz poukładalam sobie w głowie pewne warmińsko - pruskie/te od "zamordowanej kultury",jak mówił Profesor/ elementy.
W Zamku prezentowany jest też film czarno-biały o Lidzbarku Warmińskim z Polskiej Kroniki Filmowej. To właśnie, przez jakiś czas ,taki obraz miasta nosił w sobie Profesor. Szary i zimny.. Lidzbark.
Teraz to miejsce starające się o nadanie statusu uzdrowiska.
Działają różne fundusze przynosząc wymierne efekty.
Wracają do rozkwitającego miasta urodzeni tu znani ludzie. To min za sprawą Profesora Mikołejki o czym wspomniała pani Anna Puszcz.
Pojawia się w Oranżerii Kultury np Eliza Kącka, która opuściła Lidzbark Warmiński już w wieku 16 lat.
Na spotkaniu w Oranżerii Kultury był też olsztyński literat Paweł Jaszczuk.
Opowiedział nam,że tworząc jedną z postaci swojej kryminalnej powieści zainspirował się naszym Profesorem !! ) To było podczas wrocławskiego Festiwalu Kryminałów gdzie się poznali/.
I tak przyszło mi na myśl,że może te mroczne tematy,którymi zajmował się Profesor, to jego ,jak sam mówił,"robienie w śmierci bo ktoś musi"/ofiary, dzieci,czarownice,wisielec wampir/ to efekt kompulsywnego "łykania "powieści kryminalnych z czasów od kiedy pokochał czytanie.
Mówił,że najlepszy kryminał skandynawski bardzo celnie opisuje nam samych Skandynawów.
Nie zapamiętałam tytułu powieści w której występuje postać zainspirowana Profesorem. Czy to może jest "Lekcja martwej mowy" ?
Ktoś pamięta?
Zrobiliśmy też zakupy,a jakże! Taka nasza tradycja.
W Oranżerii Kultury mają cykl bajek Krasickiego. "Bajki o ludziach" z posłowiem Zbigniewa Mikołejki.
"I tyle". To cytat. Tak czasami swoje mini wykłady autobusowe kończył Profesor Zbigniew Mikołejko.