Co nam zostało w polskich zbiorach?
: 23 cze 2024, o 16:40
Trzeci odcinek cyklu o zabytkach malarstwa zachodnioeuropejskiego/obiekty powstałe do końca wieku XVIII/w polskich zbiorach muzealnych profesora Jacka Friedricha zakończył nasz 17 rok Akademii 30+.
Profesor nazwał to szybką kwerendą jak również inwentaryzacją.
A jednak trochę zostało!! Pomimo braku królewskich czy bogatych arystokratycznych kolekcji malarskich. Pomimo grabieży z powodów historyczno politycznych.
Nie mamy aż tak spektakularnych nazwisk jakimi szczycą się wielkie muzea europejskie ale mamy podobne w trendach prace związane ze szkołami tych wielkich nazwisk kojarzonych z arcydziełami malarstwa zachodnioeuropejskiego.
Już wiem, że kolekcja sztuki średniowiecznej nie musi nudzić. Gdzie znaleźć dzieła szczególnych artystów. Wiadomo,że w stolicy..ale i w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku. I .. Łodzi!!
Na ostatnim wykładzie zdziwiłam się mocno, że w Muzeum w Wilanowie można podziwiać jedynego naszego Jacques -Louis Davida czyli "Portret konny Stanisława Kostki Potockiego".
Zainteresowała mnie obecność na ziemiach polskich malarki Élisabeth Vigée-Lebrun – artystki kojarzonej z Marią Antoniną.
W odcinku drugim ,niderlandzko/flamandzko/holenderskim ,zareagowałam/takie zboczenie zawodowe/na ..."Portret grupowy w delfickiej aptece" Cornelisa de Mana ze zbiorów MNW.
Tak a propos.. bardziej to mi odpowiada niż praca Salvadora Dali pt "
The Pharmacist of Ampurdan Seeking Absolutely Nothing
A z malarstwa włoskiego , które prezentował nam profesor Friedrich na pierwszym wykładzie,wybieram wielkooką Sofonisbę Anguissolę na "Autoportrecie ze sztalugami".
A tak w ogóle to..też jak w rankingu profesora Friedricha,nasz gdański,trofiejny... dzięki kaprowi Pawłowi Beneke ,Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny".
Profesor Jacek Friedrich zapowiedział, że ma z tym dziełem związane plany wykładów!!
Profesor nazwał to szybką kwerendą jak również inwentaryzacją.
A jednak trochę zostało!! Pomimo braku królewskich czy bogatych arystokratycznych kolekcji malarskich. Pomimo grabieży z powodów historyczno politycznych.
Nie mamy aż tak spektakularnych nazwisk jakimi szczycą się wielkie muzea europejskie ale mamy podobne w trendach prace związane ze szkołami tych wielkich nazwisk kojarzonych z arcydziełami malarstwa zachodnioeuropejskiego.
Już wiem, że kolekcja sztuki średniowiecznej nie musi nudzić. Gdzie znaleźć dzieła szczególnych artystów. Wiadomo,że w stolicy..ale i w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku. I .. Łodzi!!
Na ostatnim wykładzie zdziwiłam się mocno, że w Muzeum w Wilanowie można podziwiać jedynego naszego Jacques -Louis Davida czyli "Portret konny Stanisława Kostki Potockiego".
Zainteresowała mnie obecność na ziemiach polskich malarki Élisabeth Vigée-Lebrun – artystki kojarzonej z Marią Antoniną.
W odcinku drugim ,niderlandzko/flamandzko/holenderskim ,zareagowałam/takie zboczenie zawodowe/na ..."Portret grupowy w delfickiej aptece" Cornelisa de Mana ze zbiorów MNW.
Tak a propos.. bardziej to mi odpowiada niż praca Salvadora Dali pt "
The Pharmacist of Ampurdan Seeking Absolutely Nothing
A z malarstwa włoskiego , które prezentował nam profesor Friedrich na pierwszym wykładzie,wybieram wielkooką Sofonisbę Anguissolę na "Autoportrecie ze sztalugami".
A tak w ogóle to..też jak w rankingu profesora Friedricha,nasz gdański,trofiejny... dzięki kaprowi Pawłowi Beneke ,Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny".
Profesor Jacek Friedrich zapowiedział, że ma z tym dziełem związane plany wykładów!!