Zajrzeć w zaświaty. Z historii polskiego spirytyzmu
: 25 lut 2023, o 21:31
W moich czasach, gdy kwitło intensywne życie podwórkowo - trzepakowe, /ktoś takie pamięta? /miałam i ja wakacje z duchem...
Uczestniczyłam w takim dziecięcym talerzykowym wywoływaniu duchów.. Nie pamiętam już kto to zaproponował a do tego wiedział jak się do spotkania przygotować.
Doświadczenie było mocne. Już nie chciałam do niego wracać. Pamiętam też wrażenie, że robiliśmy coś zakazanego i niebezpiecznego.
Profesor Anna Mikołejko, socjolożka religii i kultury pracująca w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, w piątkowym zoomowym wykładzie opowiedziała nam o spirytyzmie polskim w latach jego rozkwitu.
O poszukiwaniu naukowych wyjaśnień mediumizmu, o jego społecznej roli, o zawodowych mediach, czyli osobach zdolnych do odczuwania zjawisk paranormalnych, o zabawach spirytystycznych czy też zawiązywaniu salonów towarzyskich regularnie się spotykających.
Bolesław Prus.. Przybyszewski.. małżeństwo Curie..Reymont.. Paderewski.. Józef Piłsudski.. Pawlikowska-Jasnorzewska.. Witkacy..
Też w takich spirytystycznych wydarzeniach zaangażowanie uczestniczyli.
Zainteresowała mnie osoba Juliusza Ochorowicza. Wybitnego wynalazcy, filozofa, psychologa już od dziecka związanego ze spirytyzmem. Bolesław Prus uwiecznił go w "Lalce". Tak. To Julian Ochocki!
Teraz już wiem z kim powiązać takie miejsce w Wiśle, które nazywa się Willa Ochorowiczówka.
Ochorowicz starał się w sposób naukowy wyjaśnić istnienie zdolności mediumicznych. Wprowadza pojęcia "ektoplazma", ciało eteryczne, wyjaśniając nim istnienie materializacji obiektów podczas seansów spirytystycznych z medium.
To takie ciało duchowe o którym pisał św. Paweł.
Media w Polsce zamilkły po 2WŚ. Zeszły do podziemia.
Od 2009 roku działa Polskie Towarzystwo Studiów Spirytystycznych.
Nie ma w Polsce kościołów spirytualistycznych. Brak takich jak w międzywojniu seansów mediumicznych.
"Życie to forma istnienia białka.. Ale w kominie coś czasem załka"...?
Uczestniczyłam w takim dziecięcym talerzykowym wywoływaniu duchów.. Nie pamiętam już kto to zaproponował a do tego wiedział jak się do spotkania przygotować.
Doświadczenie było mocne. Już nie chciałam do niego wracać. Pamiętam też wrażenie, że robiliśmy coś zakazanego i niebezpiecznego.
Profesor Anna Mikołejko, socjolożka religii i kultury pracująca w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, w piątkowym zoomowym wykładzie opowiedziała nam o spirytyzmie polskim w latach jego rozkwitu.
O poszukiwaniu naukowych wyjaśnień mediumizmu, o jego społecznej roli, o zawodowych mediach, czyli osobach zdolnych do odczuwania zjawisk paranormalnych, o zabawach spirytystycznych czy też zawiązywaniu salonów towarzyskich regularnie się spotykających.
Bolesław Prus.. Przybyszewski.. małżeństwo Curie..Reymont.. Paderewski.. Józef Piłsudski.. Pawlikowska-Jasnorzewska.. Witkacy..
Też w takich spirytystycznych wydarzeniach zaangażowanie uczestniczyli.
Zainteresowała mnie osoba Juliusza Ochorowicza. Wybitnego wynalazcy, filozofa, psychologa już od dziecka związanego ze spirytyzmem. Bolesław Prus uwiecznił go w "Lalce". Tak. To Julian Ochocki!
Teraz już wiem z kim powiązać takie miejsce w Wiśle, które nazywa się Willa Ochorowiczówka.
Ochorowicz starał się w sposób naukowy wyjaśnić istnienie zdolności mediumicznych. Wprowadza pojęcia "ektoplazma", ciało eteryczne, wyjaśniając nim istnienie materializacji obiektów podczas seansów spirytystycznych z medium.
To takie ciało duchowe o którym pisał św. Paweł.
Media w Polsce zamilkły po 2WŚ. Zeszły do podziemia.
Od 2009 roku działa Polskie Towarzystwo Studiów Spirytystycznych.
Nie ma w Polsce kościołów spirytualistycznych. Brak takich jak w międzywojniu seansów mediumicznych.
"Życie to forma istnienia białka.. Ale w kominie coś czasem załka"...?