Endo Shushaku

Opinie i komentarze na temat wykładów (wykładowców również), warsztatów i innych zajęć organizowanych przez Akademię 30+

Moderator: pablo

Milionis
Posty: 509
Rejestracja: 20 cze 2013, o 14:11
Kontakt:

Endo Shushaku

Post autor: Milionis »

Omawialiśmy "Samuraja". Nie rozpędziłam się w czytaniu prozy Endo tak jak nasz Jerzy, który poleca szczególnie "Głęboką rzekę".
Odważyłam się tylko przeczytać "Milczenie". Na film Scorsese nie miałam siły...

Bardzo nam się powieść "Samuraj" spodobała. Bo podaje sporo wiedzy o Japonii, kraju bardzo twardych ludzi.

Zastanawialiśmy się czy chrześcijaństwo, wg autora Endo, jest najlepszym wyjściem ze zła tego świata. Czy Japończyk może być chrześcijaninem.

Gdzie jest prawdziwa wiara. Dlaczego kościół systemowy się degeneruje.

Postacie Roku - Samuraja i misjonarza Velazco to osoby istniejące naprawdę. Ciekawe czy Velazco powracając na pewną śmierć do Japonii liczył na to, że zapisze mu się to jako chwalebne męczeństwo...
jurek
Posty: 25
Rejestracja: 19 kwie 2020, o 17:44
Kontakt:

Re: Endo Shushaku

Post autor: jurek »

"Samuraj" Shusaku Endo.

“Cel uświęca środki” , Niccolò Machiavelli.

W powieści “Samuraj” Shusaku Endo przedstawia nam historię wyprawy posłów japońskich, która miała miejsce na początku XVII wieku. Autor wykorzystując ten wątek historyczny, pokazuje nam swoją wizję tych wydarzeń i postaci biorących w nich udział. Przy tej okazji snuje rozważania natury filozoficznej o wierze w Boga i o naturze misji nawracania Japończyków na chrześcijaństwo. Shusaku Endo daje odpowiedź, dlaczego tak trudno jest nawrócić na chrześcijaństwo Japończyka. Pokazuje walki polityczne i religijne na dworach feudałów japońskich oraz walki pomiędzy Zakonem Piotra i Zakonem Pawła o prawo prowadzenia działalności misyjnej w Japonii. Pokazuje, jak wyglądają stosunki na hiszpańskim dworze królewskim oraz konferencję biskupów w Madrycie poświęconą nieporozumieniom między zakonami w Japonii. Przywołuje fakty z historii Japonii i wprowadza do powieści alter ego japońskich i europejskich postaci historycznych.
Główni bohaterowie Samuraj i Velasco mają do wykonania trudną misję polityczno-gospodarczą. Samuraj ma za zadanie dostarczyć list “wielmożnego pana" do papieża Pawła V wicekrólowi Nowej Hiszpanii, a Velasco jako tłumacz ma pomóc w dostarczeniu tego listu do Watykanu.
Jednocześnie obaj mają osobisty interes, by ten cel zrealizować. Samuraj ma nadzieję, że w ten sposób odzyska ziemię przodków w Kurokawie, a Velasco, że dostarczając list papieżowi Pawłowi V, będzie mógł osobiście przekonać go do nominacji swojej osoby na biskupa Japonii.

Ciekawiło mnie na ile w ich dążeniach do osiągnięcia celów, miała zastosowanie zasada Niccolò Machiavellego: “Cel uświęca środki”.

Samuraj występujący w powieści też jako Hasekura Rokuemon to alter ego Hasekury Rokuemona Tsunenagi zwanym także, po nawróceniu na chrześcijaństwo, Don Felipe Francisco Hasekura. Jest on samurajem zagrodowym należącym do najniższej warstwy na dworze “wielmożnego pana”, którego alter ego jest daimyõ Date Masamune,
” .... zawsze wierny i posłuszny ojcu i stryjowi, bezgranicznie gotowy poświęcić wszystkie siły swojemu panu”.
Samuraj uważa, że najważniejsze jest wypełnienie zadania, które “wielmożny pan “jemu polecił. Jest człowiekiem prostym, trochę naiwnym, zdyscyplinowanym nieznającym się na polityce i intrygach. Jest cierpliwy, gotowy na wyrzeczenia i godzący się z wyrokami losu. Od początku swojej misji stoi na pozycji straconej, ponieważ jest zdany tylko na to co mu powie Velasco i co sam zaobserwuje.
“Nie zna języka ani obyczajów przez co jest niezdolny do samodzielnego działania. Nie znał kraju barbarzyńców, “.
Wszystkie decyzje stara się podejmować zgodnie z wolą swojego pana i oczekiwaniami rodziny.
“Aby dobrze wypełnić zadanie, nie będziesz chyba mógł trzymać się ściśle japońskich zwyczajów. Jeśli nawet japońskie “białe” barbarzyńcy nazywają “czarnym”, to ty też mów, że to jest “czarne”. twoje zadanie będzie polegać na udawaniu zadowolenia nawet wtedy, kiedy naprawdę nie będziesz w sercu czuł się przekonany o słuszności”
...” We wszystkich sprawach proszę radzić się obecnego tutaj pana Velasco”.


Vrais Luis Velasco to alter ego Luisa Sotelo, hiszpańskiego franciszkanina. Jest on misjonarzem, tłumaczem wyprawy japońskich posłów. Jest fanatykiem religijnym, opętanym przez pragnienie nauczania wiary w Japonii. Jest arogancki, pewny siebie, chorobliwie ambitny, zawistny, zazdrosny, posiada gwałtowny temperament. Nie boi się ryzyka, lubi niezależność Uważa, że życie jest potężną namiętnością, nie jest przywiązany do niego, ma ono dla niego drugorzędną wartość, gotowy jest oddać je w służbie Bogu. Misjonarz jest pyszny, próżny, chce zostać biskupem Japonii. Ma duży talent do negocjacji, jest podstępnym graczem, przebiegłym taktykiem i strategiem, znakomitym mówcą.
Od początku misji japońskich posłów prowadzi swoją nieczystą walkę z Japończykami, ryzykuje, grozi, szantażuje i okłamuje, aby osiągnąć swój cel.
“Szerzenie nauki Chrystusa w tym kraju jest walką”.
“Ktoś musi zabrudzić ręce”.
“...nie zawaham się cały unurzać w błocie.”

Wykorzystuje wszystkie słabości charakteru Samuraja. Oszukuje Japończyków mówiąc, że zgodę na handel z Nową Hiszpanią musi zatwierdzić papież, nie mówi Samurajowi, że będzie podróżować z listem do Rzymu razem z nim, podobnie tai ten fakt przed Samurajem jego pan. Wie, że japońska arystokracja nie przywiązuje większej wagi do wysłania posłów za granicę, nie kieruje się ich instrukcjami, postępuje zgodnie z własnym poglądem. Kupcom japońskim mówi, że w Nowej Hiszpanii handlowcy ufają tylko chrześcijanom i w związku z tym doradza im chrzest. Działa podstępnie, wykorzystuje zachłanność kupców w celu nawróceniu ich na chrześcijaństwo, wiedząc, że w Nowej Hiszpanii arystokraci i wielcy kupcy są przeciwni handlowi z Japonią i że wicekról Nowej Hiszpanii nie może udzielać zgody na handel z Japonią. Oszukuje też swoich przełożonych, ukrywając beznadziejną sytuację, w jakiej znajdują się chrześcijanie w Japonii. Działa też wbrew interesom Kościoła, nie wykonuje poleceń, które nie są w jego osobistym interesie.

Samuraj i Velasco osiągają cel, jakim było dostarczenie listu “wielmożnego pana” do papieża Pawła V w Rzymie, ale mimo to misja posłów japońskich ponosi fiasko,
Nie nawiązano relacji handlowych między Hiszpanią a Japonią oraz nie wyrażono zgody na działalność misyjną Kościoła w Japonii.
Samuraj i Velasco nie osiągają też swoich osobistych celów.
Obaj zostają pozbawieni życia przez Japończyków

Przytoczona na wstępie zasada, że “cel uświęca środki” ma swoje granice, które nie zawsze możemy określić prosto i jednoznacznie. Przyjęto ogólnie, że postępowanie każdego człowieka określają normy moralne i one tworzą granice, których należy przestrzegać. Podstawową granicą w dążeniu do własnego celu jest nienaruszenie dobra drugiego człowieka.

Samuraj chce w pierwszej kolejności zrealizować polecenie swojego pana, a w drugiej kolejności liczy na własną korzyść w postaci odzyskania ziem pradziadów w Kurokawie. Wszystkie decyzje podejmuje z pewną naiwności, uczciwie i w dobrej wierze. Wykorzystuje do nich Velasco bez naruszania jego dobra. Ulega i przyjmuje chrzest nie z chęci bycia katolikiem, tylko z obowiązku i konieczności wypełnienia misji.
Samuraj za swoje decyzje płaci najwyższą cenę. Jest on ofiarą haniebnych działań Velasco.
Nie jest postacią makiaweliczną.

Inaczej jest w przypadku Velasco, który w dążeniu do wprowadzenia chrześcijaństwa w Japonii i zrealizowania swoich osobistych ambicji postępuje zgodnie z zasadą Machiavellego. Velasco za wszelką cenę chce osiągnąć swój cel, nie baczy na konsekwencje działania. Wszystko ma być zgodne z jego planem. Działa świadomie, odważnie i z premedytacją. Stosuje podstęp, kłamstwo, groźbę i szantaż.
“Metody nawracania również muszą być przebiegłe.”
Poświęca wszelkie wartości, aby cel osiągnąć. Ma wysokie poczucie własnej wartości. Uważa się za mądrzejszego i lepszego od japońskich feudałów, samurajów, a także misjonarzy i wyższych hierarchów kościelnych. Zdarza mu się przyrównywać do Chrystusa. Dążąc do objęcia stanowiska biskupa w Japonii, świadomie manipuluje ludźmi i wykorzystuje ich słabości i zaufanie, rzadko ma wyrzuty sumienia.
“…starał się siebie tłumaczyć: przecież jego marzenie o awansie na biskupa nie jest wyrazem ziemskich ambicji, lecz skutkiem poczucia obowiązku szerzenia w Japonii nauki o Bogu.”
Przekraczanie granic zasady “cel uświęca środki” tłumaczy reprezentowaniem interesów swojego Zakonu Pawła i wiarą w Boga.
Velasco jest świadomy swojego makiawelicznego charakteru, o którym mówi w swojej ostatniej spowiedzi:
“Moja pycha i próżność wprowadziła w błąd i zraniła wielu ludzi. Posługując się imieniem Boga próbowałem zaspokoić własną próżność. Wolę Bożą pomieszałem z moją samowolą. Były chwile, gdy Boga nienawidziłem. A dlatego, że jego wola przeciwstawiała się mojej. Zdarzało się, że nawet negowałem Boga. Uważałem, że Bóg zignorował moje pragnienia. Nie dostrzegałem swej chęci posiadania ani pychy, schlebiałem sobie, że wszystko czynię dla Boga.” ……
“Mimo, że skończył się spowiadać nie poczuł w sercu spokoju.”

Zdarza się, że Velasco postępuje tak, jak tego oczekuje od niego Kościół, zgodnie z zasadami religijnymi i pragnieniami innych ludzi. Przykładem tego może być budowa małego szpitala dla trędowatych i opiekowanie się chorymi w Japonii. Potrafi być podobny do księdza w małej wiosce czuwającego przy umierającej staruszce. Velasco udziela umierającemu Indianinowi w gaju bananowym ostatniego namaszczenia i modli się za jego duszę.
W takich przypadkach, nie jest on postacią makiaweliczną.

Dzisiaj, Don Felipe Francisco Hasekura (1571-1622), pierwowzór Samuraja, jest w Wikipedii na liście Japończyków, którzy przyjęli chrzest, a Luis Sotelo (1574-1624), pierwowzór Velasco, na liście męczenników chrześcijańskich i błogosławionych Kościoła rzymskokatolickiego.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość