Strona 1 z 1

15 minut z...

: 4 gru 2022, o 20:53
autor: Milionis
Piotr Romer, nasz Akademiowy słuchacz, w maju 2021 roku opowiedział nam o swojej pasji żeglowania.
Teraz we wrześniu pożeglował z silną grupą akademiową po Bałtyku a całkiem niedawno opowiedział nam o swojej nowej pasji czyli o swoim pierwszym sezonie pszczelarskim.

Do żeglowania przekonał go jego Tata a do pszczół Mama.
Piotr, przy wsparciu swojej żony Agnieszki, postanowił, że zaopiekuje się pasieką swojej niedawno zmarłej Mamy.

Wyposażony w notatki Mamy rozpoczął swoją przygodę z fascynującym życiem pszczół.

Podał nam sporo interesujących informacji i również zadziwił bardzo zaawansowanymi czynnościami związanymi z opieką nad ulami.

Dla mnie mistrzostwem jest wprowadzanie nowej matki pszczoły do ula. Królowa pszczół została dostarczona do pasieki Piotrów kurierem w papierowej kopercie :)

A Piotr potrafi ją oznaczyć tzw opalikiem!!

Okazuje się, że każdy ul ma inny charakter. Z każdym inaczej się pracuje.

A dla Agnieszki i Piotra w tej pszczelarskiej przygodzie nie miód jest najważniejszy.

Norweskie przysłowie mówi, że jeśli raz byłeś pszczelarzem to pozostaniesz nim do końca życia.

A jeśli nie można zostać pszczelarzem to warto chociaż zamieszkać obok uli albo na ich trasie. /Były ukraiński prezydent Janukowycz spał w namiocie obok swoich uli/.

//Stąd zaświtał mi pomysł żeby obsiewać okolice mojego zamieszkania roślinami kwiatowymi. Ponoć świetna jest Facelia błękitna. //

Kibicujemy bardzo Piotrowi i Agnieszce i ich niezwykłym podopiecznym.

Dla mnie to też istotny wpływ na życie naszej przyrody.

Niech Zgnilec amerykański pszczół czy Warroza omija ich pasiekę!!