Ateizm jako forma wiary
: 21 sty 2016, o 09:18
Prof. Leder ma niesamowitą umiejętność klarownego przedstawiania trudnych zagadnień. Wykład miał świetną strukturę i myślę, że był zrozumiały nawet dla osób nieobeznanych za bardzo z głównymi ideami filozoficznymi.
Co było początkiem ateizmu? Monoteizm, który wypchnął dawnych bogów poza obręb naszego doświadczenia. Wcześniej świat był przesiąknięty sacrum. Drzewo, strumyk, kamień miały swoich bożków, a każda czynność, choćby błaha, miała sakralny charakter. W zasadzie każde miejsce było święte. Wyrzucając boga z granic widzialnego świata, ten świat zdesakralizowaliśmy.
Padło wczoraj pytanie z sali, co ludziom daje ateizm. Bo religia wiadomo - daje poczucie sensu (głównie, ale nie tylko). Myślę, że poczucie, iż niebo jest puste, może również dawać pełen rodzaj ukojenia, takiej nieznośnej lekkości bytu, o której pisał Milan Kundera. Co ciekawe - z moich obserwacji i doświadczeń (które oczywiście nie są miarodajne) wynika, że z tym poczuciem braku Sensu (pisanego wielką literą) lepiej radzą sobie kobiety niż mężczyźni. Dla nich życie tu i teraz jest wystarczająco sensowne. Żyję, pracuję, bawię się, kocham, rodzę dzieci, uczę się , czytam książki. Po cóż dla tego wszystkiego szukać dodatkowych uzasadnień? To tylko dowodzi tego, że kobiety generalnie są mądrzejsze i dojrzalsze.
A mężczyzna szuka Sensu i w imię tego Sensu robi czasem paskudne rzeczy.
PS Właśnie dostałem informację od Agaty, że na wykładzie było w sumie ... 206 osób! Taka frekwencja na wykładzie filozoficznym w środę wieczorem i jeszcze w taką pogodę! Chwaliłem się Profesorowi, że frekwencja w tym semestrze na wykładach Akademii jest bardzo wysoka. Profesor stwierdził, że jak czasy są niepewne, ludzie wytrącają się z letargu i są bardziej skłonni do intelektualnych poszukiwań. Chyba zostanę zwolennikiem nowej władzy .
Co było początkiem ateizmu? Monoteizm, który wypchnął dawnych bogów poza obręb naszego doświadczenia. Wcześniej świat był przesiąknięty sacrum. Drzewo, strumyk, kamień miały swoich bożków, a każda czynność, choćby błaha, miała sakralny charakter. W zasadzie każde miejsce było święte. Wyrzucając boga z granic widzialnego świata, ten świat zdesakralizowaliśmy.
Padło wczoraj pytanie z sali, co ludziom daje ateizm. Bo religia wiadomo - daje poczucie sensu (głównie, ale nie tylko). Myślę, że poczucie, iż niebo jest puste, może również dawać pełen rodzaj ukojenia, takiej nieznośnej lekkości bytu, o której pisał Milan Kundera. Co ciekawe - z moich obserwacji i doświadczeń (które oczywiście nie są miarodajne) wynika, że z tym poczuciem braku Sensu (pisanego wielką literą) lepiej radzą sobie kobiety niż mężczyźni. Dla nich życie tu i teraz jest wystarczająco sensowne. Żyję, pracuję, bawię się, kocham, rodzę dzieci, uczę się , czytam książki. Po cóż dla tego wszystkiego szukać dodatkowych uzasadnień? To tylko dowodzi tego, że kobiety generalnie są mądrzejsze i dojrzalsze.
A mężczyzna szuka Sensu i w imię tego Sensu robi czasem paskudne rzeczy.
PS Właśnie dostałem informację od Agaty, że na wykładzie było w sumie ... 206 osób! Taka frekwencja na wykładzie filozoficznym w środę wieczorem i jeszcze w taką pogodę! Chwaliłem się Profesorowi, że frekwencja w tym semestrze na wykładach Akademii jest bardzo wysoka. Profesor stwierdził, że jak czasy są niepewne, ludzie wytrącają się z letargu i są bardziej skłonni do intelektualnych poszukiwań. Chyba zostanę zwolennikiem nowej władzy .