Strona 1 z 1

Do nauki!

: 12 paź 2013, o 09:50
autor: bianka
Perwersja - przebieranki, krępowanie, udział osób trzecich, przedstawicieli innych gatunków... Fuj, co za bezwstyd :)))
Fajnie, że rok szkolny się już zaczął!
Bardzo żałuję, że dopiero teraz znam listę lektur do Saloniku. Przed wakacjami, miałabym szansę zdobyć i przeczytać , a teraz kiszka... Szkoda, bo chętnie wzięłabym udział w zajęciach.
Chyba, że ktoś mógłby mi pożyczyć Kinga "Joyland" i "Pięćdziesiąt twarzy Greya"? Byłabym wdzięczna!

Re: Do nauki!

: 12 paź 2013, o 18:23
autor: pablo
Niesamowity jest ten system wzajemnych zależności, którego jedynym celem jest przekazywanie życia. A ja naiwny myślałem, że kwiatki są po to, żeby było na świecie ładnie i żyło nam się przyjemniej :( .

Co do lektur, to jeszcze jest przecież sporo czasu (salonik zaczyna się dopiero 9 listopada). Na moim osiedlu w wakacje co druga "wózkowa" (że użyję tutaj nieco kontrowersyjnej terminologii prof. Mikołejki) czytała w piaskownicy "50 twarzy Greya", więc z pożyczeniem książki raczej nie będę miał problemu ;).
Zachęcam, aby się na zajęcia zapisać, bo wkrótce nie będzie już miejsc (a mamy w wydawnictwie bardzo dobrą kawę, to tak gwoli dodatkowej zachęty, jakieś ciasteczka też się pewnie znajdą :) ).

Re: Do nauki!

: 13 paź 2013, o 10:30
autor: Anna
Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona przemyślnością roślin. Okazuje się, że przedłużają swój gatunek w niezwykle skomplikowany sposób. Oczywiście, jakoś muszą być zapylone, ale żeby w tym celu upodabniać się do niektórych ludzkich organów... ( Właśnie, czy skojarzenia z naszym ciałem to dowód na sprośność mózgu, może oczu? ) :|
Nową rzeczą było dla mnie nie tylko to, że nie same pszczółki i motylki zapylają. Niby wiedziałam, że i ptaki, i jeszcze parę innych stworzeń, ale jakoś nie pamiętam, żebym w ten sposób myślała o nietoperzach. I na pewno nie zastanawiałam się nad zależnością, właściwie współzależnością, wzajemnych korzyściach, czyli de facto pracą zespołową w określonym celu.
Jeden z omawianych gatunków liczy na jurność innego, bo tylko wtedy, jeśli wielokrotnie będzie on gotów do kopulacji, spełni swoje zadanie. Szczytem wszystkiego jest kwiat-gigant, kielich wyglądający jak padlina i rozsiewający takąż woń, zaopatrzony w ogromny słupek-fallus. Biedne chrząszcze zwabione ulubionym smrodkiem nie dostają obiecanej nagrody. Nie najedzą się, ale lecąc do innego takiego samego wabika zapylą go, a że nie dysponują pamięcią, która by ich przestrzegła, nabiorą się ponownie i napracują niestety za darmo.
Jednym słowem rośliny są niezwykle wyrafinowane i wyrachowane w swoich pomysłach na przedłużenie gatunku. Wabią i mamią wyglądem, zapachem, niekoniecznie przyjemnym, zastawiają pułapki, chociaż na plus można im zapisać, ze podsuwają drogę ucieczki. :)
Zadziwiający i fascynujący świat!
Wspaniały wykład. Doskonały prognostyk na dalsze miesiące. Jeśli tak się zaczął ten rok, to co będzie dalej? :D

Re: Do nauki!

: 13 paź 2013, o 15:11
autor: pablo
Ciekawe, czy ewolucja mogła pójść inną drogą? Pewnie mogła, to zapewne przypadek, że wszystko poukładało się właśnie w ten a nie inny sposób. Życie chce tylko utrzymać się przy życiu i się zmultiplikować. Inteligentny projekt? Dobre sobie. Gdybym ja to projektował, to dałbym chociaż jeden dzień wolny wszystkiemu co żyje, aby mogło się nacieszyć, tym że żyje, a nie tylko się o to życie nieustannie szarpać.
Idziemy sobie na łączkę letnią porą, wokół kwiatki i bławatki, owady brzęczą, ptaszki śpiewają, słonko świeci, nam się wydaje, że to idylla, a to Auschwitz, brutalna walka o przetrwanie :(.
Anna pisze:Jeśli tak się zaczął ten rok, to co będzie dalej?
Mam nadzieję, że jakiejś skuchy w tym semestrze nie zaliczymy, grono wykładowców dobierane było starannie.
Ja z największą niecierpliwością czekam na wykłady prof. Tomasza Polaka o ciele i cielesności w czasach Jezusa i dr. Michała Bilewicza o uprzedzeniach.