Strona 1 z 1
Współczesna zmienność klimatu Polski
: 12 lis 2012, o 08:23
autor: pablo
Robi się rzeczywiście coraz cieplej (od połowy XIX wieku), ale związek między emisją gazów cieplarnianych (w tym CO2) a ocieplaniem się klimatu już nie jest taki oczywisty. Z tego co mówił prof. Niedźwiedź tak naprawdę nie wiadomo, czy mniejsza ilość CO2 w atmosferze rzeczywiście zahamowałaby proces ocieplania. Ilość dwutlenku węgla, którą produkujemy, jest wielokrotnie mniejsza niż ilość, którą wytwarza przyroda.
To o co takie halo? Powód zapewne jest, ale polityczny, nie ekologiczny.
Przy okazji jeszcze raz polecam książkę Tomasza Rożka pt. Nauka po prostu. Wywiady z wybitnymi (wydawnictwo Demart, Warszawa 2011), gdzie zamieszczona jest rozmowa z prof. Tadeuszem Niedźwiedziem.
Re: Współczesna zmienność klimatu Polski
: 12 lis 2012, o 12:59
autor: bianka
Wymiar praktyczny: nie przejmować się globalnym CO2 i freonem, a działając lokalnie - poszukać sensownej działki na południowym stoku jakiejś kaszubskiej górki i poczytać o uprawie winorośli, oliwek, fig... Wizja śródziemnomorska klimatu na Kaszubach bardzo mi odpowiada!
I za te parę lat, to mogę w styczniu Jar Raduni zdobywać!
Re: Współczesna zmienność klimatu Polski
: 12 lis 2012, o 13:41
autor: pablo
Problem w tym, że nasz kochany Bałtyk do temperatury śródziemnomorskiej nie jest nawykły
. Zrobiłaby się nam tutaj jakaś zielona breja o zapachu mocno kontrowersyjnym, więc lepiej niech będzie tak jak jest (mimo że osobiście też wolę jak jest ciepło).
Po tych kilku wykładach z nauk przyrodniczych naszła mnie dość banalna refleksja - człowiek, mimo że wie już całkiem dużo, to w zasadzie wie naprawdę niewiele. Genom co prawda odkryty, ale nie wiadomo, jak to działa, a pogodę umiemy przewidywać jedynie na kilka dni naprzód (o wpływaniu na nią nie ma na razie co marzyć).
Zdaje się, że jesteśmy dopiero u progu ery naukowej
.
Re: Współczesna zmienność klimatu Polski
: 13 lis 2012, o 13:27
autor: bianka
pablo pisze:Problem w tym, że nasz kochany Bałtyk do temperatury śródziemnomorskiej nie jest nawykły
. Zrobiłaby się nam tutaj jakaś zielona breja o zapachu mocno kontrowersyjnym, więc lepiej niech będzie tak jak jest (mimo że osobiście też wolę jak jest ciepło).
Obawiam się, że nasza, nawet najsilniejsza wola na nic się tu zda. A Bałtyk sobie poradzi, pewnie dość szybko pojawiają się konsumenci glonów i konsumenci konsumentów
Wszak nie z dnia na dzień zamieszkamy w "drugiej Grecji" (no... oby nie zapeszyć!
).
pablo pisze:Po tych kilku wykładach z nauk przyrodniczych naszła mnie dość banalna refleksja - człowiek, mimo że wie już całkiem dużo, to w zasadzie wie naprawdę niewiele. Genom co prawda odkryty, ale nie wiadomo, jak to działa, a pogodę umiemy przewidywać jedynie na kilka dni naprzód (o wpływaniu na nią nie ma na razie co marzyć).
Zdaje się, że jesteśmy dopiero u progu ery naukowej
.
I to jest właśnie wspaniałe!