Powieść uhonorowana wieloma nagrodami. Omawiana na wielu panelach literackich/dr Studzińska wspomniała o gdańskim panelu literackim związanym z tą powieścią/.
Cztery bohaterki ze współczesnej Barcelony przeplatają swoje wypowiedzi,i wątki wydarzeń,opowiadając o współczesnej dyskryminacji ze względu na płeć i niepełnosprawność.
Czyta się "Lekturę uproszczoną"opornie.
Przyznaliśmy się,że gdyby nie polecenie to raczej nie wpadłoby nam do głowy żeby przebrnąć przez tę lekturę wcale nie prostą.
Może nie czujemy się jak osoby wykluczone społecznie?
Więc nie chce się nikomu myśleć o innych którzy zmagają się z biedą, niepełnosprawnością, niewidzialnością.
To zostawiamy instytucjom,systemowi który urządza nam i innym życie i funkcjonowanie w nim.
"Władza jest dobra tylko dla tych, którzy ją sprawują".
Żyjemy w czasach w których powstaje najwięcej w historii tekstów pisanych.
Umiejętność czytania ze zrozumieniem nie jest dostępna dla każdego człowieka....
I co z tym zrobić?
Promować czytelnictwo ?
