Poczucie winy w rozważaniach profesora Tadeusza Bartosia

Opinie i komentarze na temat wykładów (wykładowców również), warsztatów i innych zajęć organizowanych przez Akademię 30+

Moderator: pablo

Milionis
Posty: 561
Rejestracja: 20 cze 2013, o 14:11
Kontakt:

Poczucie winy w rozważaniach profesora Tadeusza Bartosia

Post autor: Milionis »

Europa, jako spadkobierca greckiej kultury antycznej, właśnie w tym okresie historycznym może poszukiwać źródła pojęcia takiego jak poczucie winy.

Okazuje się, że starożytny Grek traktował istnienie bogów jako stan naturalny i choć składał im ofiary to się do nich nie modlił. No i bogowie nie byli dla niego źródłem moralności.
Dopiero później Platon wpadnie na pomysł żeby mity zastosować do wychowywania ludzi. Wtedy też, w czasach Platona, pojawia się sporo wątków o dziedziczonej karze mniej zaś o dziedziczonej niewinności.
Co ciekawe Edyp w czasach Homera-po całej swojej strasznej historii - panuje w Tebach. A u Sofoklesa jest już postacią tragiczną.
A im bliżej epoki chrześcijańskiej tym bardziej wzrasta lękliwość i pojawia się prymitywna magia, czyli "biologiczne ujście frustracji".

Zaskakującą informacją była wzmianka o systemie patriarchalnym starożytnej Grecji. Otóż syn był dzieckiem, czyli niedorosłym, tak długo dopóki żył jego ojciec.
W V wieku ateński ruch sofistów zakłada, że człowiek, czyli mężczyzna, ma naturalne prawo nieposłuszeństwa wobec ojca. I tutaj można by przypomnieć sobie przypowieść z Nowego Testamentu o synu marnotrawnym,któremu zazdrości syn posłuszny. Ten, który spełnia wszystkie polecenia ojca. Pełen patriarchat.

Profesor Bartoś, przy omawianiu chrześcijaństwa i jego własnej logiki winy /niekoniecznie jego poczucia /skupił się, co oczywiste, na pismach i wpływie św Pawła.
To nie tylko autor tekstu Hymnu do Miłości ale też homofob i oszczerca tych, którzy chrześcijanami nie zechcieli być.
To już były zwiastuny antysemickie?
No i oberwalo się, jeszcze raz, czyli tak jak na pierwszym wykładzie profesora Bartosia, św Augustynowi, temu, który utrwalił pojecie grzechu pierworodnego.

" Śmierć bez chrztu to wieczne potępienie". Aktualne i wymuszane w polskim ruchu antyaborcyjnym...

Profesor wspomniał też o tym, że wojny w średniowieczu nie były zbyt dokładnie opisywane w kronikach. Napisano, owszem, o zwycięstwach ale pomijano milczeniem rabunek, gwałty i mordy.
Podobnie jak niewiele się mówi o krucjacie zachodnich chrześcijan na chrześcijański Konstantynopol.

Było też trochę o doktrynie Zygmunta Freuda czyli o tym, że psychika ludzka sprowadza się do seksualności.
Może profesor Bartoś Freuda postrzega jako twórcę psychoanalizy a mniej jako filozofa.

A dla nas pozostało zapytanie czy widzimy jakieś zalety tego, że mamy poczucie winy. Czy mamy jakąś wewnętrzną strategię bycia moralnym?
Neurobiologia może tutaj zaprezentować szeroką wiedzę z badań o empatii i neuronach lustrzanych. Osoba uduchowiona, niekoniecznie religijna, może tutaj mieć inne zdanie.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość