Wyprawa sandomierska z prof. Mikołejką

[lechu]

Niniejszym użyczam forumowych łamów młodej zdolnej (niezarejestrowanej jeszcze) poetce ludowej z Sopotu posługującej się wdzięcznym pseudonimem Zofffia:

Lepiej by cię spłaszczył walec,
niż Sabinie podać palec.

Lepiej w pustym polu spotkać sroga burzę,
niż Sabiny książek oddać się lekturze.

Lepiej z długiej spaść drabiny,
niż czytać ksiązki Sabiny.

Lepiej per pedes pójść do Andory
niźli Sabiny czytać utwory.

Lepiej uwięznąć w krzaku tarniny
niż czytać książki Dydo Sabiny.

Jak widać płodne toto, więc dodam tylko:

Lepiej by porwał cię huragan
Niż byś odwiedził Dydo stragan

[pablo]

Moje obawy się potwierdziły. Choroba obejmuje coraz szersze kręgi społeczeństwa. Trudno jeszcze mówić o pandemii, ale... . Korzystając z okazji:

Lepiej żłopać bimber w łaźni
niż z Sabiną żyć w przyjaźni.

[lechu]

To ja może tak bardziej... eschatologicznie i prevotowsko:

Lepiej się z Kostuchą witać
Niż ramoty Dydo czytać

Lepiej zginąć pod traktorem
Niż "dzieł" Dydo być lektorem

[lechu]

Lepiej mieć Alpy do odśnieżenia
Niż z Dydo Sabiną znów do czynienia

[bianka]

Idzie na ostro jak widzę (to jest wyłącznie na użytek wewnętrzny, więc o hejterstwie nie ma mowy).

To się uspokoiłam , a skoro tak, to:

Lepiej do ślubu zachować dziewictwo,
niż natknąć się na S.D. wydawnictwo.

Lepsze głodne dwa rekiny,
niż charakter tej Sabiny.

(to chyba nie jest jednak prawidłowy lepiej)

[lechu]

kontynuując wątek geograficzny:

Lepiej na Krym dać się przemycić
Niż autografem Dydo się szczycić

ale też gdziekolwiek:

Lepiej na mydle się wywalić
Niż dedykacją Dydo chwalić

[lechu]

Bianka nie przejmuj się Nikt nie dorówna osobliwemu talentowi Sabiny...

Może spróbuj dodać parę literówek

[lechu]

Lepiej (w Krakowie) dostać w łeb maczetą
Niż do czynienia mieć znów z tą... kobietą

skąd to natręctwo geograficzne?

[pablo]

Czy na forum jest jakiś lekarz? Jeszcze dwa, ale naprawdę ostatnie (no chyba, że coś przyjdzie mi do głowy):

Lepiej w aucie wozić kozę
niż Sabiny czytać prozę.

Lepiej gacie mieć z krempliny (lub: Lepiej w uszach mieć trociny)
niż dwie książki od Sabiny.

[lechu]

Ja też najostatniejszy (no chyba że...)

Lepiej nad łóżkiem mieć portret Stalina
Niż w głowie "szajbę" jak Dydo Sabina