Perwersja - przebieranki, krępowanie, udział osób trzecich, przedstawicieli innych gatunków... Fuj, co za bezwstyd ))
Fajnie, że rok szkolny się już zaczął!
Bardzo żałuję, że dopiero teraz znam listę lektur do Saloniku. Przed wakacjami, miałabym szansę zdobyć i przeczytać , a teraz kiszka... Szkoda, bo chętnie wzięłabym udział w zajęciach.
Chyba, że ktoś mógłby mi pożyczyć Kinga "Joyland" i "Pięćdziesiąt twarzy Greya"? Byłabym wdzięczna!
Do nauki!
Moderator: pablo
Re: Do nauki!
Niesamowity jest ten system wzajemnych zależności, którego jedynym celem jest przekazywanie życia. A ja naiwny myślałem, że kwiatki są po to, żeby było na świecie ładnie i żyło nam się przyjemniej .
Co do lektur, to jeszcze jest przecież sporo czasu (salonik zaczyna się dopiero 9 listopada). Na moim osiedlu w wakacje co druga "wózkowa" (że użyję tutaj nieco kontrowersyjnej terminologii prof. Mikołejki) czytała w piaskownicy "50 twarzy Greya", więc z pożyczeniem książki raczej nie będę miał problemu .
Zachęcam, aby się na zajęcia zapisać, bo wkrótce nie będzie już miejsc (a mamy w wydawnictwie bardzo dobrą kawę, to tak gwoli dodatkowej zachęty, jakieś ciasteczka też się pewnie znajdą ).
Co do lektur, to jeszcze jest przecież sporo czasu (salonik zaczyna się dopiero 9 listopada). Na moim osiedlu w wakacje co druga "wózkowa" (że użyję tutaj nieco kontrowersyjnej terminologii prof. Mikołejki) czytała w piaskownicy "50 twarzy Greya", więc z pożyczeniem książki raczej nie będę miał problemu .
Zachęcam, aby się na zajęcia zapisać, bo wkrótce nie będzie już miejsc (a mamy w wydawnictwie bardzo dobrą kawę, to tak gwoli dodatkowej zachęty, jakieś ciasteczka też się pewnie znajdą ).
Re: Do nauki!
Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona przemyślnością roślin. Okazuje się, że przedłużają swój gatunek w niezwykle skomplikowany sposób. Oczywiście, jakoś muszą być zapylone, ale żeby w tym celu upodabniać się do niektórych ludzkich organów... ( Właśnie, czy skojarzenia z naszym ciałem to dowód na sprośność mózgu, może oczu? )
Nową rzeczą było dla mnie nie tylko to, że nie same pszczółki i motylki zapylają. Niby wiedziałam, że i ptaki, i jeszcze parę innych stworzeń, ale jakoś nie pamiętam, żebym w ten sposób myślała o nietoperzach. I na pewno nie zastanawiałam się nad zależnością, właściwie współzależnością, wzajemnych korzyściach, czyli de facto pracą zespołową w określonym celu.
Jeden z omawianych gatunków liczy na jurność innego, bo tylko wtedy, jeśli wielokrotnie będzie on gotów do kopulacji, spełni swoje zadanie. Szczytem wszystkiego jest kwiat-gigant, kielich wyglądający jak padlina i rozsiewający takąż woń, zaopatrzony w ogromny słupek-fallus. Biedne chrząszcze zwabione ulubionym smrodkiem nie dostają obiecanej nagrody. Nie najedzą się, ale lecąc do innego takiego samego wabika zapylą go, a że nie dysponują pamięcią, która by ich przestrzegła, nabiorą się ponownie i napracują niestety za darmo.
Jednym słowem rośliny są niezwykle wyrafinowane i wyrachowane w swoich pomysłach na przedłużenie gatunku. Wabią i mamią wyglądem, zapachem, niekoniecznie przyjemnym, zastawiają pułapki, chociaż na plus można im zapisać, ze podsuwają drogę ucieczki.
Zadziwiający i fascynujący świat!
Wspaniały wykład. Doskonały prognostyk na dalsze miesiące. Jeśli tak się zaczął ten rok, to co będzie dalej?
Nową rzeczą było dla mnie nie tylko to, że nie same pszczółki i motylki zapylają. Niby wiedziałam, że i ptaki, i jeszcze parę innych stworzeń, ale jakoś nie pamiętam, żebym w ten sposób myślała o nietoperzach. I na pewno nie zastanawiałam się nad zależnością, właściwie współzależnością, wzajemnych korzyściach, czyli de facto pracą zespołową w określonym celu.
Jeden z omawianych gatunków liczy na jurność innego, bo tylko wtedy, jeśli wielokrotnie będzie on gotów do kopulacji, spełni swoje zadanie. Szczytem wszystkiego jest kwiat-gigant, kielich wyglądający jak padlina i rozsiewający takąż woń, zaopatrzony w ogromny słupek-fallus. Biedne chrząszcze zwabione ulubionym smrodkiem nie dostają obiecanej nagrody. Nie najedzą się, ale lecąc do innego takiego samego wabika zapylą go, a że nie dysponują pamięcią, która by ich przestrzegła, nabiorą się ponownie i napracują niestety za darmo.
Jednym słowem rośliny są niezwykle wyrafinowane i wyrachowane w swoich pomysłach na przedłużenie gatunku. Wabią i mamią wyglądem, zapachem, niekoniecznie przyjemnym, zastawiają pułapki, chociaż na plus można im zapisać, ze podsuwają drogę ucieczki.
Zadziwiający i fascynujący świat!
Wspaniały wykład. Doskonały prognostyk na dalsze miesiące. Jeśli tak się zaczął ten rok, to co będzie dalej?
Re: Do nauki!
Ciekawe, czy ewolucja mogła pójść inną drogą? Pewnie mogła, to zapewne przypadek, że wszystko poukładało się właśnie w ten a nie inny sposób. Życie chce tylko utrzymać się przy życiu i się zmultiplikować. Inteligentny projekt? Dobre sobie. Gdybym ja to projektował, to dałbym chociaż jeden dzień wolny wszystkiemu co żyje, aby mogło się nacieszyć, tym że żyje, a nie tylko się o to życie nieustannie szarpać.
Idziemy sobie na łączkę letnią porą, wokół kwiatki i bławatki, owady brzęczą, ptaszki śpiewają, słonko świeci, nam się wydaje, że to idylla, a to Auschwitz, brutalna walka o przetrwanie .
Ja z największą niecierpliwością czekam na wykłady prof. Tomasza Polaka o ciele i cielesności w czasach Jezusa i dr. Michała Bilewicza o uprzedzeniach.
Idziemy sobie na łączkę letnią porą, wokół kwiatki i bławatki, owady brzęczą, ptaszki śpiewają, słonko świeci, nam się wydaje, że to idylla, a to Auschwitz, brutalna walka o przetrwanie .
Mam nadzieję, że jakiejś skuchy w tym semestrze nie zaliczymy, grono wykładowców dobierane było starannie.Anna pisze:Jeśli tak się zaczął ten rok, to co będzie dalej?
Ja z największą niecierpliwością czekam na wykłady prof. Tomasza Polaka o ciele i cielesności w czasach Jezusa i dr. Michała Bilewicza o uprzedzeniach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość