Trudno się dziwić, nasze audytorium jest dość nieokreślone. Na sali mogły być przecież zarówno osoby dobrze zorientowane w naukach ścisłych, jak i matematyczni ignoranci. Mnie w każdym razie się podobało (choć ja jestem akurat bliżej tej drugiej grupy

Szczerze mówiąc byłem przekonany, że matematyka rozwijała się dość równomiernie od czasów starożytnych do współczesności, a tu okazuje się, że guzik prawda. Czasy Cesarstwa Rzymskiego to czarny okres w dziejach matematyki i gdyby nie Arabowie, którzy zachowali dziedzictwo Greków ("Elementy" Euklidesa), to kto wie, na jakim etapie rozwoju naszej cywilizacji byśmy dzisiaj byli. Może by też nieco pogdybać i zapytać, jak wyglądałby dzisiaj świat, gdyby Rzymianie matematyki nie zaniedbali? Bo że ta nauka ma wpływ na rzeczywistość to chyba nikt nie wątpi.
Radosła Pyffel bodaj wspominał, że mentalnie jesteśmy bardzo podobni do Hindusów. To skoro Hindusi są świetnymi matematykami, to my chyba też byśmy mogli? Tylko trzeba by naprawdę przeorać polski system edukacji i zrobić prawdziwą reformę, której efekty odczulibyśmy za 20 lat. A niestety politycy w takiej perspektywie nie myślą
