Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Moderator: pablo
Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Trzy wykłady i żadnych uwag? Bierzmy się do roboty, bo forum nam całkiem obumrze.
Wczoraj po wykładzie umówiłem się wstępnie z dr. Jackiem Friedrichem, że na wiosnę ruszymy w miasto pooglądać sobie architekturę modernistyczną. Trzeba się będzie trochę poprzemieszczać, więc wynajmiemy sobie autokar, a co!
Jeśli będzie więcej chętnych niż miejsc, to już mam pomysł, na jakiej zasadzie zrobić selekcję.
W pierwszej kolejności będziemy zapisywać słuchaczy, którzy aktywnie udzielają się na forum.
I to nie jest żart
Wczoraj po wykładzie umówiłem się wstępnie z dr. Jackiem Friedrichem, że na wiosnę ruszymy w miasto pooglądać sobie architekturę modernistyczną. Trzeba się będzie trochę poprzemieszczać, więc wynajmiemy sobie autokar, a co!
Jeśli będzie więcej chętnych niż miejsc, to już mam pomysł, na jakiej zasadzie zrobić selekcję.
W pierwszej kolejności będziemy zapisywać słuchaczy, którzy aktywnie udzielają się na forum.
I to nie jest żart
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Jestem AKTYWNA!!!!!
"Nobody expects the Spanish Inquisition!"
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
proszę nie zapomnieć, że się tu aktywnie udzielam
- chyba ogrom nabytej wiedzy nas przytłoczył albo zmroziłpablo pisze:Trzy wykłady i żadnych uwag?
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Świetny był wykład i chciałoby się żeby było ich więcej!! A pomysł objazdówki po Gdańsku bardzo mi się podoba:)
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Wykłady w terenie to bardzo dobry pomysł
Refleksja po wykładzie: nie każdy zabytek jest ładny. To przykre, ale mimo ciepłych słów, jakie pod adresem Zieleniaka wygłaszał dr Jacek Friedrich, ja nadal widzę kloc szpetnej zieleni ni wpięć, ni w dziesięć usytuowany.
Luźne skojarzenie architektury do muzyki filmowej - dobrej wtedy, kiedy jej nie zauważamy, czy dobrej wtedy, kiedy wybija się na pierwszy plan, zakłócając czasami odbiór podstawowego wątku, za to wnosząc czasem nową treść?
Miasto idealne dla mnie to harmonijna zabudowa z paroma kontrowersyjnymi interpunktami usytuowanymi w przemyślanej lokalizacji. Nie każdy budynek powinien być gwiazdą, przydał by się mam dobry drugi plan, bez aspiracji na primadonny.
Ciekawa jestem Waszych osobistych refleksji - ostatecznie to laicy (z)noszą kreacje stworzone przez Artystów.
Refleksja po wykładzie: nie każdy zabytek jest ładny. To przykre, ale mimo ciepłych słów, jakie pod adresem Zieleniaka wygłaszał dr Jacek Friedrich, ja nadal widzę kloc szpetnej zieleni ni wpięć, ni w dziesięć usytuowany.
Luźne skojarzenie architektury do muzyki filmowej - dobrej wtedy, kiedy jej nie zauważamy, czy dobrej wtedy, kiedy wybija się na pierwszy plan, zakłócając czasami odbiór podstawowego wątku, za to wnosząc czasem nową treść?
Miasto idealne dla mnie to harmonijna zabudowa z paroma kontrowersyjnymi interpunktami usytuowanymi w przemyślanej lokalizacji. Nie każdy budynek powinien być gwiazdą, przydał by się mam dobry drugi plan, bez aspiracji na primadonny.
Ciekawa jestem Waszych osobistych refleksji - ostatecznie to laicy (z)noszą kreacje stworzone przez Artystów.
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Ja też przyznam się nigdy za Zieleniakiem nie przepadałem, choć usytuowany jest chyba nie najgorzej
Z tym że gusta się zmieniają. Być może to, co nam wydaje się brzydkie za 50 lat uchodzić będzie za piękne? Kto wie...
W Polsce ze zrozumiałych względów tęsksknimy za historyczną zabudową i nie doceniamy tego co nowoczesne. Piękne = stare. I w konsekwencji masakrujemy budynki z lat 20. i 30.
Pytanie czy architektura musi być piękna? Czy nie wystarczy, że będzie użyteczna i funkcjonalna?
Z tym że gusta się zmieniają. Być może to, co nam wydaje się brzydkie za 50 lat uchodzić będzie za piękne? Kto wie...
W Polsce ze zrozumiałych względów tęsksknimy za historyczną zabudową i nie doceniamy tego co nowoczesne. Piękne = stare. I w konsekwencji masakrujemy budynki z lat 20. i 30.
Pytanie czy architektura musi być piękna? Czy nie wystarczy, że będzie użyteczna i funkcjonalna?
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Funkcjonalność nie wyklucza piękna - btw "nowa starówka" na Stągiewnej to moim zdaniem koszmar - być może funkcjonalny. Ten teren był wręcz idealny by poszaleć i stworzyć nowe miasto "będziemy" - między nim a starówką most "jesteśmy", za mostem starówka "byliśmy". Urbanistyczne przedstawienie Gdańskiej sentencji(esencji?)
Przy okazji:
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85298 ... iecie.html
Piękna (?) forma, co z jej treścią? Może dodać do konkursów praktyczny aspekt: budynek musi być użytkowany przez pół roku i jednym z kryteriów oceny byłaby opinia mieszkańców?
Architektura ma zdecydowanie trudniejsze zadanie od innych sztuk, jej aspekt praktyczny jest niezwykle istotny. Na pocieszenie "futurystów" - pozostają techniki 3D, gdzie można tworzyć supermiasta dla wirtualnych avatarów
...to się nagadałam - przechodzę w stan odbioru :>
Przy okazji:
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85298 ... iecie.html
Piękna (?) forma, co z jej treścią? Może dodać do konkursów praktyczny aspekt: budynek musi być użytkowany przez pół roku i jednym z kryteriów oceny byłaby opinia mieszkańców?
Architektura ma zdecydowanie trudniejsze zadanie od innych sztuk, jej aspekt praktyczny jest niezwykle istotny. Na pocieszenie "futurystów" - pozostają techniki 3D, gdzie można tworzyć supermiasta dla wirtualnych avatarów
...to się nagadałam - przechodzę w stan odbioru :>
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Ale pamiętajmy, że choćby Zieleniak sie też zestarzał, od kiedy go wybudowano nie miał żadnego odswieżenia, jedyne co z nim zrobiono to zamknięcie dołu, które burzy cała koncepcję twórców budynku wiszącego na słupach. To wszystko wpływa na odbiór. Kiedyś byłem na wykładzie dra Friedricha o budynkach Wrzeszcza i można było obejrzeć zdjęcia, na których pare budynków, których w życiu bym o to nie podejrzewał (dolarowiec np, lub stojące na wysokości dworca punktowce ) naprawdę miały swój urok, który z czasem niszczono (choćby zmieniając kolory fasady).
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
I znalazł się sposób na aktywizację!
Trzeba jeszcze oddzielać "ładne" od "modnego".
Moda na funkcjonalny minimalizm przeminęła (i choć już dawno zdążyła wrócić, to mało wytrawny odbiorca jeszcze tego nie zauważył). Nam ten styl kojarzy się z blokowiskiem, szpetnymi "kostkami" projektowanymi masowo przez techników budowlanych, osiedlowymi pawilonami handlowo-usługowymi, kolejkami przed tymi pawilonami, kartkami na wyroby czekoladopodobne i poprzednim ustrojem. I nie lubimy tego, i mamy złe skojarzenia. I nie zawsze słusznie.
W zeszłym roku była (tylko nie pamiętam gdzie...) wystawa zdjęć miasta (Warszawy i chyba jeszcze kilku innych) współczesnego, tylko bez żadnych reklam. Rozmaite miejsca, niekoniecznie szczególnie reprezentacyjne, wyczyszczone z billboardów, tablic, plakatów wyborczych, "makdonaldów", itp śmietnika - były zaskakująco ładne.
Bo architektura to jedno, a indywidualne "upiększanie", to potężna siła niszczycielska!
Jeszcze tylko dodam, że nie zgadzam się na "społeczne konsultacje" projektów urbanistycznych, czy architektonicznych, bo z tego zawsze wychodzi "Stągiewna". Już wolę odważne i nowatorskie, choć może nie zawsze w 100% trafione koncepcje architektów.
Trzeba jeszcze oddzielać "ładne" od "modnego".
Moda na funkcjonalny minimalizm przeminęła (i choć już dawno zdążyła wrócić, to mało wytrawny odbiorca jeszcze tego nie zauważył). Nam ten styl kojarzy się z blokowiskiem, szpetnymi "kostkami" projektowanymi masowo przez techników budowlanych, osiedlowymi pawilonami handlowo-usługowymi, kolejkami przed tymi pawilonami, kartkami na wyroby czekoladopodobne i poprzednim ustrojem. I nie lubimy tego, i mamy złe skojarzenia. I nie zawsze słusznie.
W zeszłym roku była (tylko nie pamiętam gdzie...) wystawa zdjęć miasta (Warszawy i chyba jeszcze kilku innych) współczesnego, tylko bez żadnych reklam. Rozmaite miejsca, niekoniecznie szczególnie reprezentacyjne, wyczyszczone z billboardów, tablic, plakatów wyborczych, "makdonaldów", itp śmietnika - były zaskakująco ładne.
Bo architektura to jedno, a indywidualne "upiększanie", to potężna siła niszczycielska!
Jeszcze tylko dodam, że nie zgadzam się na "społeczne konsultacje" projektów urbanistycznych, czy architektonicznych, bo z tego zawsze wychodzi "Stągiewna". Już wolę odważne i nowatorskie, choć może nie zawsze w 100% trafione koncepcje architektów.
Re: Wykład dr. Jacka Friedricha. Cz. 3
Złote słowa - dodałabym nawet, że to żywioł, i może jak każdy z żywiołów ten też winien być brany pod uwagę na etapie projektowania.bianka pisze: architektura to jedno, a indywidualne "upiększanie", to potężna siła niszczycielska!
Pozdrawiam ciepło w mrożny dzień.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość