Na teraz takich planet sklasyfikowano ponad 5 tysięcy w około 4 tysiącach systemów. I bardziej ten wynik dotyczy naszej Drogi Mlecznej niż innych galaktyk.
O tym czy można liczyć na to, że gdzieś na innej planecie niż Ziemia, istnieje życie biologiczne, taki jedyny nam znany prototyp życia , opowiedziała nam dr Anna Łosiak, geolożka planetarna, pracująca w Instytucie Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk.
Spotkanie było bardzo interaktywne, połączone dodatkowo z prezentacją cennych zbiorów minerałów..." nie z tej ziemi"
. Wśród nich mieliśmy okazję zbadać.. namacalnie i chondryt zwyczajny, meteoryt liczący sobie około 4 i pół miliarda lat, czy szaro biały kawałek Czerwonej Planety. Poszukiwanie planet potencjalnie nadających się do zamieszkania jest bardzo zaawansowane dzięki coraz bardziej czułym metodom badawczym.
Wiemy, że te planety istnieją /w postaci płynnej lub gazowej /, znane sa masy tych obiektów, ich średnice czy odległości od centralnej gwiazdy.
Ale jak do teraz nie znaleziono na nich pierwiastka węgla tworzącego dosyć nietrwałe połączenia.
Nie znaleziono na nich życia czyli "wyodrębnionego systemu wymiany materii i energii z otoczeniem zdolnego do samoreprodukcji i ewolucji".
Bo nasza Matka Ziemia ma odpowiedniej wielkości i stabilne energetycznie Słońce, odpowiednią od niego odległość, wodę w stanie płynnym, atmosferę o odpowiednim składzie, optymalne temperatury na swojej powierzchni, odpowiednią prędkość obrotów, Księżyc, satelitę, w optymalnej odległości i o odpowiedniej masie.
Wulkany ziemskie dokładają materiałów do skorupy ziemskiej a tektonika płyt ziemskich to mechanizm regulacji energii planety Ziemia. /Czasami ta aktywność jest katastrofalna dla skupisk ludzkich /.
No i Ziemia ma..SZCZĘŚCIE.. omijają nas asteroidy.
To może lepiej chuchać i dmuchać i dbać o naszą Matkę Ziemię dla przyszłych pokoleń bo nic innego nie znajdziemy do zamieszkania?