Jeszcze raz do Bydgoszczy i Teatru Polskiego.Polecamy!
Sztuka o ..odmienności i samotności.Wykluczeniu nawet z kręgu rodzinnego.Maria Komornicka,młodsza o 7 lat od dziadka mojej koleżanki,miała życie ..utajone.Życzyła sobie aby być niewidzialną.I tak się stało.Fotografia na której znalazła sie w kadrze/czy przypadkowo?/mówi bardzo dużo o jej przezroczystości.
Twórcy spektaklu "Komornicka.Biografia utajona" pokazali nam marne materialne szczątki jej obecności.A z tematem poradzili sobie doskonale.Przez prawie 2 godziny monodramu Anety Sokołowskiej, wspieranej muzycznym komentarzem drugiego artysty, widzowie śledzą etapy życia modernistycznej pisarki,która postanawia zostać kimś innym.W dosyć przełomowym momencie życia.
Efekty wizualne spektaklu też robią duże wrażenie.Szczególnie wiwisekcja orzecha włoskiego pod lupą...
W linku dla zainteresowanych o Marii Komornickiej.Wycieczkowiczom te informacje przekazał Paweł Mazur.
http://culture.pl/pl/tworca/maria-komor ... niec-wlast
Autobus do kultury 2
Moderator: pablo
Re: Autobus do kultury 2
Przyznam się bez bicia, że w niedzielne popołudnia śledzę z mniejszym lub większym entuzjazmem (w zależności od odcinka) losy lekarzy z Leśnej Góry, czyli serial "Na dobre i na złe". I w tymże serialu w rolę lekarki Leny wciela się Anita Sokołowska. Jak na serial nie gra źle, ale w monodramie "Komornicka. Biografia pozorna" pokazała naprawdę na co ją stać. Rola świetna .
Ale też postać Komornickiej dawała sporo możliwości do rozwinięcia aktorskich skrzydeł. Poetka, pisarka, tłumaczka, autorka (wspólnie z Nałkowskim i Jellentą) manifestu polskiego modernizmu pt. "Forpoczty" (żeby kobieta takie rzeczy..., to był wówczas straszny skandal!), rozwódka (chorobliwie zazdrosny mąż postrzelił ją na Plantach, kiedy rozmawiała z kuzynem, co nie przeszkodziło jej wyciągnąć go z aresztu, a potem ruszyć z nim w Europę i przepuszczać pieniądze po kasynach; po dwóch latach małżeństwo się jednak rozpadło), osoba, która zmieniła płeć i stała się Piotrem Odmieńcem Włastem (zmiana miała charakter symboliczny, ale podobno wybiła sobie wszystkie zęby i do końca życia nie chodziła już w sukienkach, które spaliła), pensjonariuszka zakładów dla obłąkanych, w których spędziła 7 lat, wreszcie - cicha współlokatorka domu swojego brata w Grabowie, gdzie spędziła, żyjąc w zasadzie obok rodziny, 30 lat swojego życia (rodzina nazywała ją dziadziem Piotrem). Dałoby się z tego losu utworzyć kilka osobnych, odmiennych życiorysów, stąd pewnie tytuł sztuki "Komornicka. Biografia pozorna".
Poetka uciekała przez całe życie od różnych społecznych uwarunkowań. Od roli przykładnej córki (miała ojca despotę), żony, artystki, w końcu - od roli kobiety, zamieniając się w Piotra Własta, który był rzekomo protoplastą ich rodu. A do trumny siostrzyczki zakonne, u których spędziła ostatnich kilka lat życia, złożyły ją w sukience...
Gdy człowiek dojdzie czuciem i rozumem,
Że to, czym dotąd był i czym jest teraz,
Dalszym pragnieniom jego nie wystarcza,
Wówczas się żegna z tym dziecinnym tłumem,
Cofa się w głębie rozpamiętywania
By się odrodzić...
Ale też postać Komornickiej dawała sporo możliwości do rozwinięcia aktorskich skrzydeł. Poetka, pisarka, tłumaczka, autorka (wspólnie z Nałkowskim i Jellentą) manifestu polskiego modernizmu pt. "Forpoczty" (żeby kobieta takie rzeczy..., to był wówczas straszny skandal!), rozwódka (chorobliwie zazdrosny mąż postrzelił ją na Plantach, kiedy rozmawiała z kuzynem, co nie przeszkodziło jej wyciągnąć go z aresztu, a potem ruszyć z nim w Europę i przepuszczać pieniądze po kasynach; po dwóch latach małżeństwo się jednak rozpadło), osoba, która zmieniła płeć i stała się Piotrem Odmieńcem Włastem (zmiana miała charakter symboliczny, ale podobno wybiła sobie wszystkie zęby i do końca życia nie chodziła już w sukienkach, które spaliła), pensjonariuszka zakładów dla obłąkanych, w których spędziła 7 lat, wreszcie - cicha współlokatorka domu swojego brata w Grabowie, gdzie spędziła, żyjąc w zasadzie obok rodziny, 30 lat swojego życia (rodzina nazywała ją dziadziem Piotrem). Dałoby się z tego losu utworzyć kilka osobnych, odmiennych życiorysów, stąd pewnie tytuł sztuki "Komornicka. Biografia pozorna".
Poetka uciekała przez całe życie od różnych społecznych uwarunkowań. Od roli przykładnej córki (miała ojca despotę), żony, artystki, w końcu - od roli kobiety, zamieniając się w Piotra Własta, który był rzekomo protoplastą ich rodu. A do trumny siostrzyczki zakonne, u których spędziła ostatnich kilka lat życia, złożyły ją w sukience...
Gdy człowiek dojdzie czuciem i rozumem,
Że to, czym dotąd był i czym jest teraz,
Dalszym pragnieniom jego nie wystarcza,
Wówczas się żegna z tym dziecinnym tłumem,
Cofa się w głębie rozpamiętywania
By się odrodzić...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość