Człowiek tak słucha tej muzyki, nawet z zachwytem, ale bez zrozumienia... Idę liczyć głosy w fugach
Przez cały wykład przypominał mi się świetny spektakl "Kolacja na cztery ręce" z Wilhelmim i Gajosem.
Dzieje muzyki. Barok
Moderator: pablo
Re: Dzieje muzyki. Barok
Wykład był świetny. Zdradzę, że dzień przed wykładem prof. Sutt zaczął się "łamać", czy nie poświęcić na barok dwóch spotkań, ale stwierdziliśmy, że szkoda by było rezygnować z zajęć o muzyce współczesnej (bo z jakichś zajęć musielibyśmy zrezygnować). A partytury współczesnych utworów przypominają podobno awangardowe malarstwo . Warto byłoby to zobaczyć. To będą takie zajęcia z pogranicza sztuk muzycznych i plastycznych .
Przypadkiem wpadła mi w ręce biografia Glenna Goulda (nawet nie wiedziałem, że tę książkę mam w biblioteczce ).
To właśnie muzyka Bacha sprawiła, że Gould postanowił zostać pianistą. Małego Glenna nie można było oderwać od fortepianu (za przerwy w graniu rodzice dawali mu nagrody ). Trafił swój na swego, czyli geniusz na geniusza.
Przypadkiem wpadła mi w ręce biografia Glenna Goulda (nawet nie wiedziałem, że tę książkę mam w biblioteczce ).
To właśnie muzyka Bacha sprawiła, że Gould postanowił zostać pianistą. Małego Glenna nie można było oderwać od fortepianu (za przerwy w graniu rodzice dawali mu nagrody ). Trafił swój na swego, czyli geniusz na geniusza.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość