Strona 1 z 1

Wycieczka jednodniowa

: 25 mar 2018, o 21:01
autor: Milionis
W kulturalnym mini busie wybraliśmy się do stolicy. Celem był spektakl w "Teatrze, który się wtrąca " ,czyli Powszechnym na warszawskiej Pradze. Ale zanim obejrzeliśmy "Sprawiedliwość" zostaliśmy oprowadzeni po wystawie stałej Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Imponujący budynek muzeum znajduje się w dzielnicy Muranów. Tutaj znajdowało się zydowskie ,wojenne ghetto .To tutaj znajdziemy Umschlagplaz..
Chociaż założeniem tego muzeum jest pokazanie życia i żywej 1000 letniej historii obecności narodu żydowskiego w tej części Europy to można pozostać z wrażeniem, że coś się skończyło. I to tak niedawno.
Zwiedzający mają okazję zobaczyć doskonale przygotowaną prezentację historyczną,wiele się nauczyć o obyczajach i specyfice żydowskich sąsiadów . A przecież żeby coś zaakceptować to wystarczy tylko to rozumieć i chcieć poznać. Tutaj ,jako ciekawostka ,informacja o owocu, który wygląda jak cytryna ,odgrywającym dużą rolę w symbolice żydowskiej.https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Cytron

W muzeum można znaleźć cytat mówiący o tym , że gdyby już nie było w Polsce żadnego Żyda to antysemityzm będzie się miał dobrze...

Przykre, że dziś mamy 3 idee,które jednoczą naród polski. To antyrosyjskość , antyniemieckość i antysemityzm , który w kontekście Marca ' 68 można interpretować jako rasizm i czystkę etniczną.
W najnowszym spektaklu Teatru Powszechnego aktorzy przeprowadzają analizę prawną sytuacji sprzed 50 lat.
Towarzysz Wiesław wprost zapraszał do wyjazdu Polaków pochodzenia żydowskiego. Wystarczyło mieć matkę Żydówkę i zostać wyrzuconym z pracy. Propaganda na pełnych obrotach wykorzystywała bieżącą prasę. I właściwie można stwierdzić,że dokończono dzieła Hitlera czyli to co nazywa się Ostatecznym Rozwiązaniem.
Badania nad ludobójstwem mówią o 5 krokach, które prowadzą do wykluczenia. To - "polaryzacja społeczeństwa,poszukiwanie kozłów ofiarnych,utrata empatii,przyzwolenie na przemoc i wykluczenie"
. Wtedy Żydzi a dzisiaj ktoś inny... A sam spektakl bardzo ciekawie przygotowany. I ilustrowany muzyką z epoki. Ale ze świata zza Żelaznej Kurtyny. Może byli tacy , którzy zadrościli tym wyjeżdżającym? Chociaż to nic przyjemnego znaleźć się bez paszportu ,z pięcioma dolarami poza domem do którego już nie wrócimy..
.Czy ktoś pamięta, ze sceny Teatru Muzycznego w Gdyni ,Arkadiusza Brykalskiego ? Gra w tym spektaklu.