Koncert z klasą

Opinie i komentarze na temat wykładów (wykładowców również), warsztatów i innych zajęć organizowanych przez Akademię 30+

Moderator: pablo

Milionis
Posty: 517
Rejestracja: 20 cze 2013, o 14:11
Kontakt:

Koncert z klasą

Post autor: Milionis »

W sali koncertowej sopockiej Opery Leśnej znany nam z wcześniejszego,marcowego, występu pianista Paweł Kowalski przedstawił nam Ignacego Jana Paderewskiego.Kompozytora ,wirtuoza,patriotę,filantropa.

Romantyczny styl muzyki Chopina doskonale wspólgrał z neoromantyzmem Paderewskiego.To rzadka okazja żeby móc usłyszeć, w takim zestawie, twórczość naszych sław muzycznych.

Koncert bardzo się spodobał. Pan Paweł Kowalski swoją wirtuozerią , brawurową grą i dwujęzyczną elokwencją... porwał sluchaczy,

I tak energetycznie rozpoczeliśmy nasz nowy rok edukacyjny,Już dziesiąty!

W programie na semestr jesienno-zimowy same rarytasy."Życie to ciągła nauka".I tak trzymać,
pablo
Posty: 616
Rejestracja: 30 lis 2009, o 14:17
Kontakt:

Re: Koncert z klasą

Post autor: pablo »

To była trochę taka inauguracja bez inauguracji. Mieliśmy trochę osób z zewnątrz (np. Niemcy z klubu brydżowego w Hamburgu ;) ), więc nie było sensu zanudzać innych naszymi sprawami.
Ale recital udał się znakomicie. Z zainteresowaniem wysłuchałem utworów Paderewskiego, choć przyznać muszę, że to jednak nie moja bajka. Za dużo w tym patosu, choć zdarzały się fragmenty dla ucha bardzo przyjemne (zwłaszcza cz. 1 Koncertu fortepianowego a-moll). Ale oczywiście postać Paderewskiego niezwykła i warto ją przybliżać. Ten człowiek wydał na Polskę ze swoich pieniędzy ... 7 mln dolarów! Gdy skrzypek Władysław Górski dowiedział się, że jego żona ma z Paderewskim romans, wpadł we wściekłość i zaczął zaciągać długi na konto pianisty. Paderewski długi Górskiego oczywiście spłacił. Stosunek do pieniędzy miał wyjątkowy (do kobiet zresztą również; w Paryżu w jednym czasie miał aż trzy kochanki :o ).

Wczoraj czekałem niecierpliwie na ostatni punkt programu, czyli Sonatę Księżycową Beethovena, którą Paweł Kowalski zagrał w całości. Słucham tej (ale też innych sonat Beethovena) w wykonaniu Daniela Barenboima, ale wykonanie Pawła Kowalskiego też mi się podobało. No i były też "hity" Chopina, m.in. Polonez As-dur i Etiuda Rewolucyjna. Po recitalu Maestro poszedł z nami w miasto (nie uszliśmy daleko, bo zatrzymaliśmy się w "Harnasiu"). Okazało się, że zna się nie tylko świetnie na muzyce, ale również na piłce nożnej i winie.

Życie niepewne, trudno coś planować, ale mam nadzieję, że uda nam się za jakiś czas spotkać z Panem Pawłem ponownie.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość