Strona 1 z 1

Dekady 1950-60

: 17 gru 2013, o 12:26
autor: pablo
Bardzo ciekawa dekada :o . Tworzą jeszcze najwięksi (Picasso, Matisse, Dali, Ernst), ale pojawiają już nowe zastępy apostołów pop artu.
Symboliczny początek tego kierunku to 1953 rok, kiedy Rauschenberg wymazuje gumką rysunek Willema de Kooninga (rysunek wtedy był wart grube tysiące dolarów, a dzisiaj wart byłby znacznie więcej, choć ten wymazany też zapewne ma swoją wartość).
De Kooning wiedział podobno o zamiarach swojego kolegi i sprzedał mu rysunek za butelkę whisky ;).

Warto też wspomnieć Yvesa Kleina (nie wiem, czy dobrze odmieniłem imię, w mianowniku Yves Klein), który zamiast pędzlami wolał malować ciałami nagich modelek. Na zdjęciu, które oglądaliśmy w czasie wykładu, dwie nagie dziewczyny taplają się w farbie, za nimi grają wiolonczeliści, a na widowni siedzi mało tymi zdarzeniami zbulwersowana dość nobliwa publika :o. Zapewne nie bulwersowali się, bo nie chcieli uchodzić za nieokrzesanych :D.

Następna dekada, jak zapowiedział nasz prelegent, będzie jeszcze gorsza, tak że gorąco zachęcam do uczestnictwa w kolejnym wykładzie (chyba 20 stycznia).

Re: Dekady 1950-60

: 18 gru 2013, o 15:52
autor: irene
Strasznie żałuję, że mnie nie było, uwielbiam S. Dali, Picassa. Pierwszy wykład który opuściłam z tego cyklu ze względów zdrowotnych.

Yvesa Kleina - interesujące, muszę o nim poczytać, czasami same dzieła są mniej interesujące niż proces ich tworzenia (mam takie też wrażenie przy Pollocku)

Re: Dekady 1950-60

: 19 gru 2013, o 13:04
autor: bianka
Rzeczywiście, zaczyna być groźnie i ponuro.
Jednak pojawia się także wesoła twarz dekady, np Marcel Duchamp z replikami własnych dzieł :)
Obrazek
albo "interweniujący" Asger Jorn:
Obrazek

Bardzo żałuję, że jednak poza szczątkowymi akcentami rzeźbiarskimi zajmujemy się wyłącznie malarstwem. Kompletnie zabrakło grafiki, fotografii, czy designu. Przydałyby się, choćby jako tło, a w latach 50. sporo się działo...